Projekty ICO dotyczą głównie finansowania start-up’ów, dlatego też są obarczone dużym ryzykiem. Zarówno tym inwestycyjnym, jak i ryzykiem celowego działania emitenta na szkodę inwestorów. Brak ram prawnych dla ICO oraz gwarancji wymusza na inwestorach wnikliwą i kompleksową analizę projektu. Poniżej przedstawiamy kryteria, które w naszej opinii mają kluczowe znaczenie podczas oceny wiarygodności zarówno emitenta, jak i całego przedsięwzięcia.
Struktura organizacyjna spółki
W ocenie wiarygodności emitenta oraz samego projektu z pewnością przyda się analiza struktury organizacyjnej podmiotu realizującego projekt. W przeważającej większości mówimy tu o spółkach. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na kraj, w którym została ona zarejestrowana. Pozwoli to już na wstępie sprawdzić, czy są tam wymagane specjalne pozwolenia na planowaną przez emitenta działalność, a także na sam proces ICO. Podejrzane powinny się wydać dość odległe miejsca czy też wyspy, zaliczane do rajów podatkowych. Z praktycznego punktu widzenia, zdecydowanie trudniej będzie dochodzić swoich praw w oparciu o egzotyczne porządki prawne. Dobrze jest również sprawdzić sposób finansowania spółki, w tym kapitały własne. Nie można także pominąć zarządu spółki emitenta, który w przypadku konstrukcji zbliżonych do polskiej spółki z o.o. ponosi pełną odpowiedzialność za jej zobowiązania, w tym też zobowiązania w stosunku do inwestorów. Zdarza się, że osoby, które zarządzają całym przedsięwzięciem, nie zasiadają nawet w zarządzie. Taka konstrukcja z pewnością wymaga co najmniej dodatkowych wyjaśnień ze strony emitenta. Z daleka należy omijać projekty, które nie mają jasno zdefiniowanego podmiotu, który uzyskuje finansowanie i będzie realizował projekt.
Przejrzyste procedury
Z naszego, prawnego punktu widzenia podstawą są dobrze przygotowane procedury Know Your Customer (KYC) i Anti-Money Laundering (AML), o których już wspominaliśmy w naszych poprzednich artykułach. Jest to swego rodzaju sygnał, że spółka poszukująca finansowania poprzez ICO faktycznie chce korzystać z zebranych środków i przykłada się do weryfikacji zainteresowanych inwestorów. Takie działanie czyni projekt bardziej przejrzystym i wiarygodnym. Przede wszystkim jako inwestorzy zyskujemy pewność, że finansowanie jest legalne, a jego źródła sprawdzone. Jest to szczególnie istotne, kiedy spółka chce wymienić zebrane kryptowaluty na walutę fiat i musi wyjaśnić pochodzenie środków. Brak procedur AML-owych może przyczynić się do spowolnienia, a nawet zablokowania całego projektu. Trudno się bez nich bowiem bronić przed podejrzeniami organów ścigania o pranie brudnych pieniędzy W sytuacji takiego zarzutu, nawet jeśli projekt zebrał niezbędne finansowanie jego realizacja może być zagrożona. Poza tym, nikt nie chciałby być współinwestorem projektu, którego część środków może pochodzić z przestępstwa.
„White paper”
Oczywiście nie należy zapominać o „white paper”, czyli tzw. białej księdze, w której powinny się znaleźć wszystkie niezbędne informacje o projekcie; jego idea, założenia oraz planowany sposób realizacji. Jako prawnicy przestrzegamy, że „white paper” nie jest w żaden sposób weryfikowany. Nie daje także żadnej gwarancji powodzenia projektu. White paper jest dokumentem opisującym zarówno plany rozwoju podmiotu jak i cel ICO. Stanowi wiążącą ofertę wystosowaną przez emitenta do inwestora. Samemu „white paper” poświęcimy osobny rozdział w serii naszych artykułów.
Research członków zespołu emitenta
Za wiarygodność projektu odpowiadają przede wszystkim zaangażowane w niego osoby. Z reguły, w białej księdze projektu członkowie zespołu przedstawiani są z imienia i nazwiska wraz ze zdjęciem oraz krótką biografią. My jednak zalecamy, aby poszukać o nich więcej informacji – chociażby w Internecie. Proces zagłębiania wiedzy dobrze jest zacząć od sprawdzenia rządowych stron (jak KRS w Polsce) czy też stron pokazujących biznesowe powiązania (np. w Polsce mojepanstwo.pl). W potwierdzeniu doświadczenia poszczególnych członków zespołu przydatny może się okazać np. Linkedin czy Goldenline. Warto przyjrzeć się dotychczasowej ścieżce zawodowej tych osób. Oczywiście im większe doświadczenie potwierdzone sukcesami, tym większa pewność, że jest do odpowiednia osoba do zajmowania się projektem. Czujność należy zachować w przypadku takich pracowników, których wcześniejsze doświadczenie nie jest powiązane z kryptowalutami i technologiami. Z punktu widzenia inwestora kluczowe są dotychczasowe sukcesy projektowe. Jeżeli mamy do czynienia z zespołem, który w przeszłości z sukcesami zrealizował projekty i konkretni inwestorzy uzyskali obiecaną stopę zwrotu, to taki zespół posiada większą wiarygodność niż początkujący przedsiębiorcy.
Działania marketingowe
Przede wszystkim, takie działania są bardzo potrzebne, a wręcz niezbędne, aby projekt zakończył się sukcesem. Wraz ze wzrostem zainteresowania projektem wzrasta bowiem wartość wyemitowanych na jego potrzebę tokenów. Rekomendujemy również sprawdzenie aktywności w sieci takich jak strona internetowa, social media oraz fora branżowe. Można tam znaleźć komentarze wielu specjalistów z branży wskazujących na wady i zalety projektu. Uczulamy jednak na marketingowe sztuczki. Piękne nazwy i chwytliwe hasła bywają bardzo złudne. Jeśli cel projektu nie jest do końca zrozumiały, a techniczny żargon uniemożliwia zrozumienie jego podstawowych założeń i funkcjonalności produktu to ostrzeżenie, że być może trzeba się wycofać z inwestycji.
Decydując się na inwestycję w ICO, trzeba sobie zdawać sprawę, że projekty są często dopiero w fazie koncepcyjnej. Zachęcamy do tego, aby przyjrzeć się dostępnym informacjom według podanego przez nas wyżej klucza. Dobrze jest zachować ostrożność, po to, aby upewnić się co do słuszności planowanych działań. Zakładanie z góry, że padnie się ofiarą oszustów, może skutecznie odwieźć nas od tej formy inwestycji, dzięki której wiele projektów odniosło spory sukces. Z drugiej strony, zdecydowana większość projektów ICO nie osiągnęła sukcesu, a więc należy zakładać, iż tego rodzaju inwestycje należą do grupy najbardziej ryzykownych.
Materiał został opracowany we współpracy z partnerem Thompson&Stein.
Thompson&Stein to międzynarodowa kancelaria prawnicza specjalizująca się w doradztwie prawnym i podatkowym. Działalność firmy obejmuje m.in. pomoc w uzyskaniu licencji na obrót kryptowalutami i doradztwo przy ICO.