Federalna Korporacja Ubezpieczenia Depozytów (Federal Deposit Insurance Corporation – FDIC) nie darzy branży kryptowalutowej estymą. Na tyle, że podejmowała skryte – a także, jak wiele na to wskazuje, pozaprawne – działania w celu odcięcia jej od dopływu kapitału i możliwości finansowania. Czyli, mówiąc obrazowo, jej finansowego zduszenia.
FDIC, jeden z głównych regulatorów rynku bankowego w USA – obok Zarządu Rezerwy Federalnej czy dobrze znanej SEC. Jej główną rolą jest gwarantowanie wiarygodności systemu bankowego w USA (choć zdaniem niektórych samo pojęcie tejże wiarygodności stanowi mimowolny żart).
Prócz tej funkcji – w istocie odpowiednika polskiego Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – ma ona jednak także pewne (i to wcale niebanalne) uprawnienia regulacyjne. I właśnie te uprawnienia miała wykorzystać. Tyle, że w sposób nienachalnie etyczny ich nadużywając.
Jak ujawnił Paul Grewal, dyrektor działu prawnego giełdy Coinbase, FDIC nieoficjalnie naciskała na banki, by te nie współpracowały z sektorem kryptowalutowym. Czyniła to za pomocą sugestii, by te albo „wstrzymywały” finansowanie, albo „powstrzymywały się od procedowania” usług bankowych.
Coinbase i jej prawnicy ujawnili te działania, wykorzystując przepisy dot. dostępu do informacji publicznej. Wysyłając żądania takiego dostępu na podstawie ustawy Freedom of information Act, uzyskali dane dot. pism, jakie FDIC wysyłała bankom i innym podmiotom.
Jak zauważył Grewal (nie mylić z niesławnym w kręgach użytkowników kryptowalut Gurbirem Grewalem, byłym szefem ds. egzekucyjnych w SEC), nie mają oni jeszcze pełnej treści wszystkich listów. To jednak, co już otrzymali, udostępnili pod tym adresem.
Działania takie, określane szyderczo jako Operation Choke Point