Tokio nową stolicą kryptowalut? Nie, bez przesady, ale na pewno jednym z ważniejszych ośrodków. I to wszystko dzięki tylko jednej spółce, która zamarzyła sobie zostanie bitcoinowym potentantem. I od marzeń szybko przeszła do czynów. Metaplanet, notowana na giełdzie spółka inwestycyjna, ogłosiła zakup kolejnych 5419 BTC o wartości ponad 632 milionów dolarów. Tym samym firma wskoczyła do ścisłej światowej czołówki, wskakując na piąte miejsce w rankingu największych publicznych posiadaczy Bitcoina. Czy to już koniec? Oczywiście, że nie.
Japoński gigant rzuca wyzwanie Wall Street. Metaplanet idzie po Bitcoin jak po swoje
Świeży zakup sprawił, że łączny portfel Metaplanet urósł w sumie do 25 555 BTC, wycenianych obecnie na niemal 2,9 mld dolarów. I to wcale nie jest ostatnie słowo Japończyków. Prezes Simon Gerovich już wcześniej zapowiadał, że spółka chce zakończyć 2025 rok z 30 000 BTC w skarbcu. W perspektywie kolejnych dwunastu miesięcy mają cel sięgnąć po magiczną barierę 100 000 monet.
Ambicje są ogromne, ale stoją za nimi równie poważne pieniądze. Metaplanet właśnie sfinalizował emisję akcji o wartości 1,45 mld dolarów, z czego zdecydowana większość trafi bezpośrednio na zakupy BTC. To największy taki ruch korporacyjny w Japonii i jeden z największych w Azji.
BTC zamiast hoteli
Jeszcze rok temu Metaplanet był znany głównie jako operator hoteli. Dziś to firma, która niemal całkowicie przebudowała swój model biznesowy i postawiła na cyfrowe złoto. Ten zwrot przyniósł spektakularne efekty: spółka osiągnęła BTC Yield na poziomie 95,6% w pierwszym kwartale 2025 r., a w drugim kwartale aż 129,4%. Nawet w trzecim kwartale, przy bardziej ospałym rynku, wynik 10,3% pokazuje, że bitcoinowa strategia wciąż działa.
Japończycy tylko umocnili swoją pozycję na rynku kryptowalut. Osiągają też cele na swojej giełdzie, awansując w rankingu FTSE Japan Index. Dzięki temu spółka już trafia do portfeli funduszy inwestycyjnych.
Metaplanet udowadnia, że Azja nie zamierza zostawać w tyle w wyścigu o dominację nad Bitcoinem. Wskoczenie do pierwszej piątki globalnych posiadaczy BTC pokazuje, jak bardzo korporacje zaczynają traktować kryptowaluty jako strategiczny filar, a nie tylko eksperyment. Pytanie, które teraz zadaje sobie rynek, brzmi: czy Metaplanet rzeczywiście uda się dowieźć 100 000 BTC i rzucić rękawicę Strategy Michaela Saylora? A może raczej „rękawiczkę”, bo Strategy ma u siebie ponad… 600 000 BTC.