W Stanach Zjednoczonych szykuje się prawdziwa rewolucja w sposobie publikowania danych gospodarczych. Howard Lutnick, nowy sekretarz handlu w administracji Donalda Trumpa, zapowiedział, że amerykański rząd zacznie wydawać kluczowe statystyki – w tym dane o PKB – bezpośrednio na blockchainie. Skąd taka decyzja i czym została podyktowana?
Trump idzie w blockchain! USA będą publikować dane gospodarcze „on-chain”
„Departament Handlu będzie publikował swoje dane na blockchainie, bo mamy do czynienia z prezydentem kryptowalut” – powiedział Lutnick, nawiązując do Donalda Trumpa, podczas posiedzenia rządu. Brzmi jak żart? A jednak to plan już nabiera kształtów.
Na pierwszy ogień pójdą dane o produkcie krajowym brutto. Potem mają dołączyć kolejne wskaźniki – od inflacji po statystyki handlowe. Celem jest przejrzystość, szybki dostęp i niepodważalna wiarygodność prezentowanych liczb.
Do tej pory publikowane przez Departament Handlu raporty (takie jak spisy ludności czy dane makro) trafiały do opinii publicznej w klasycznej formie. Teraz mają być zapisane w łańcuchu bloków, gdzie nijak nie da się ich zmanipulować ani „poprawić” po fakcie. Innymi słowy: rząd USA stawia na to, co do tej pory było domeną Bitcoina i kryptowalut czyli niezniszczalny rejestr informacji. Na razie nie wiadomo, jaka sieć blockchain zostanie wybrana ani kiedy dokładnie projekt tak naprawdę wystartuje. Lutnick ograniczył się do stwierdzenia, że „statystyki oparte na blockchainie będą wkrótce dostępne dla całego rządu”. I tyle.
Trump, Bitcoin i wielka polityka
Howard Lutnick, zanim trafił do administracji, przez dekady kierował Cantor Fitzgerald. Finansową potęgą z Wall Street, która miała kontakty m.in. z Tetherem, emitentem USDT. W przeszłości publicznie chwalił stablecoiny i mówił o ich roli w globalnym systemie finansowym.
W połączeniu z jego nominacją i prorozwojowym nastawieniem Trumpa widać, że administracja stara się wykreować wizerunek pro-krypto prezydenta i całego gabinetu. Na stole są nie tylko blockchainowe statystyki. Także promocja stablecoinów zabezpieczonych dolarem, które mają wspierać rolę USD jako globalnej waluty rezerwowej. Równolegle SEC i CFTC dostały zielone światło na większą klarowność regulacyjną. Chodzi o to, by jasno wskazać, które tokeny to papiery wartościowe, a które nie.
To dopiero początek. Faza obietnic i planowania. Ale jeśli to faktycznie wypali, USA mogą stać się pierwszym państwem świata, które „przeniesie” swoje dane gospodarcze na blockchain. To oznacza nie tylko przełom technologiczny, ale też jasny sygnał. Waszyngton chce przejąć inicjatywę w walce o globalne przywództwo w cyfrowych finansach.