Richard Sanders, założyciel firmy zajmującej się badaniami w dziedzinie blockchain – CipherBlade, oskarża nowe kierownictwo o kradzież majątku firmy, podrobienie podpisów oraz o nielegalne wejście do jego domu. Takie zarzuty zawarte są w skardze, którą Sanders złożył w zeszłym tygodniu.
Uprowadzili firmę CipherBlade
Firma CipherBlade, założona w 2019 roku w Pensylwanii, specjalizuje się w pomocy różnym instytucjom. Zarówno rządowym, jak i prywatnym, w dochodzeniach dotyczących przestępstw finansowych, ze szczególnym naciskiem na cyberprzestępstwa. Kiedy w 2022 roku Sanders wyjechał na Ukrainę, aby pomóc w dochodzeniach związanych z krypto, zaczęły się problemy.
Dokumenty sądowe mówią o tym, że oskarżeni wiedzieli o wyjeździe Sandersa na Ukrainę. Wykorzystali tę informację, aby uzyskać dostęp do jego kont, ukraść tajemnice handlowe, informacje o klientach oraz dane dotyczące dochodzeń. Co więcej, przejęli kontrolę nad całą firmą CipherBlade.
Manuel Kriz, który zaczął pracować dla CipherBlade w 2021 roku, miał ograniczone uprawnienia. Jednak on oraz inny oskarżony, Michael Krause, przekonali Sandersa do nadania im dostępu do jednego z emaili podczas jego obecności na Ukrainie. Kiedy zaczęli oni domagać się dostępu do kolejnej skrzynki, Sanders stał się nieufny i zażądał zwolnienia Kriza.
Zobacz także: Coinbase stawia na jakość: kryptowaluty wyrzucone z platformy!
Włamali się do jego domu
Okazało się jednak, że kompletnie nic to nie dało. Kriz wciąż miał dostęp do zasobów firmy i spiskował z innymi oskarżonymi przeciwko nieobecnemu szefowi. Niestety, na spiskowaniu się nie skończyło.
Będąc na Ukrainie, Sanders otrzymał powiadomienie z systemu zabezpieczającego jego dom o wyłączeniu wszystkich kamer. Po powrocie zauważył brakujące dokumenty związane z rejestracją firmy. Znalazł również potwierdzenie wysłania przesyłki z jego domu na Cypr bez jego wiedzy i zgody.
W odpowiedzi na całą sytuację, Sanders poinformował w poniedziałek na LinkedIn, że musiał zerwać wszelkie powiązania z CipherBlade. Podkreślił, że nie ma już nic wspólnego z firmą od kilku miesięcy. Prawnicy oskarżonych w sprawie w Alasce na razie nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz.
Może Cię również zainteresować: