W poprzednim tygodniu kryzys na rynku kryptowalut dalej się rozwijał. Kilka dobrych wiadomości nie odmieniło sytuacji. Również w przypadku projektów, których posiadacze cieszyli się z długo zapowiadanych tzw. katalizatorów, nie mieli zbyt wiele powodów do świętowania. Tak było m.in. w przypadku Ripple. W zeszłym tygodniu zadebiutował nowy fundusz spotowy XRP ETF od Canary Capital. Mimo że zanotował udany start, to w tle działy się inne rzeczy, które skutecznie hamowały odbicie, a za moment mogą spowodować załamanie.
Wieloryby dalej sprzedają XRP. Ripple za moment poniżej 2 USD?
Dla całego rynku kryptowalut poprzedni tydzień był wyjątkowo trudny. Bitcoin zanurkował poniżej 100 tys. USD i ma problemy z odrabianiem strat. Jego śladem poszło większość altcoinów. Spadki zaliczyły również tokeny, które przynajmniej w teorii powinny wystrzelić. Tak było w przypadku XRP, który doczekał się kolejnego funduszu spotowego ETF.
Zapewne jedną z głównych przyczyn wyhamowania i spadków Ripple wynika z aktywności dużych posiadczy. Dane z Whale Alert wykazały, że w krótkim czasie wieloryby przeniosły na giełdy blisko 200 mln sztuk XRP. Nnajpierw anonimowym uczestniku rynku, który przeniósł z prywatnego portfela na giełdę Coinbase ponad 92 mln sztuk Ripple o wartości około 214 tys. dolarów. Kilka godzin później inny nieznany wieloryb przeniósł ponad 94 mln sztuk XRP na największą giełdę kryptowalut, czyli Binance. Wartość tokenów w momencie transferu to około 217 tys. dolarów.
Powyższe transfery miały miejsce w piątek 14 listopada. Okazuje się, że w weekend negatywny trend się utrzymał. Ali Martinez w jednym z najnowszych postów na X poinformował, że w trakcie weekendu wieloryby sprzedały blisko 200 mln sztuk XRP. Dane, które przedstawił ekspert, pochodzą z renomowanej platformy analitycznej „Santiment”.
To znak, że trend może nie być tylko chwilowym wypadkiem, ale zapowiedzią dłuższej serii wyprzedaży. To zły znak dla posiadaczy XRP i kwestia, którą z pewnością warto obserwować uważnie w kolejnych dniach.
ETF-y nie uratują kursu Ripple?
W zeszłym tygodniu amerykańska Komisja Giełd i Papierów Wartościowych (SEC) dopuściła do handlu fundusze spotowy XRP ETF od Canary Capital. Debiut był bardzo udany i wygenerował znacznie lepsze wyniki niż np. SOL ETF w dniu startu.
Fundusz spotowy XRPC odnotował ponad 59 milionów dolarów wolumenu obrotu w pierwszym dniu i 245 milionów dolarów napływu netto. To jak dotąd największy wolumen obrotu w pierwszym dniu spośród 900 debiutów ETF-ów w 2025 roku. Chociaż wyniki są zadowalające, to nie przełożyło się to na notowania Ripple. W chwili pisania tekstu token kosztuje 2,20 USD, a w ciągu ostatnich dni doświadcza sporych wahań.
Być może, podobnie jak w przypadku BTC, efekty funduszy spotowych pojawią się w dłuższej perspektywie czasowej. Jeśli nie to projekt wciąż oczekuje na utworzenie amerykańskiej rezerwy kryptowalut. XRP trafi do tych zasobów. Teoretycznie powinno to poprawić notowania, ale jak widać, na sytuacje tokenów składa się znacznie więcej czynników, które trzeba obserwować.