Właśnie w Azji rozgrywa się cicha rewolucja, która może na nowo zdefiniować układ sił w świecie kryptowalut. I jeśli masz XRP w portfelu to lepiej trzymaj się mocno.
Japonia: tykająca bomba gospodarcza z potencjałem na globalny wstrząs
Japońska gospodarka (niegdyś wzór stabilności) dziś balansuje na krawędzi. Dług publiczny przekroczył 263% PKB, co czyni Japonię rekordzistą wśród rozwiniętych państw. Gdy w sierpniu zeszłego roku Bank Japonii ograniczył skup obligacji, jen poleciał w dół, a tokijskie fundusze ratowały swoje bilanse sprzedając amerykańskie aktywa.
Efekt? W ciągu zaledwie dwóch dni Bitcoin stracił niemal siedemnaście procent, ciągnąc za sobą resztę rynku.
Japoński minister finansów Katsunobu Kato delikatnie sugeruje możliwość zastosowania „nuklearnej opcji”, czyli sprzedaży biliona dolarów w amerykańskich obligacjach. Taki ruch mógłby zachwiać dolarem i stworzyć miejsce dla alternatyw. Oczywiście, szansa na taki scenariusz jest minimalna, ale mimo wszystko Japonia próbuje wyrzec presję na Waszyngtonie. I tu właśnie wchodzi XRP.
XRP to krwiobieg azjatyckich finansów
Zachód debatował nad regulacjami, a Azja po cichu zbudowała system płatniczy przyszłości. Tylko w pierwszym kwartale 2025 roku SBI Remit (japoński gigant transferów) przesłał przez Ripple ponad 3,7 miliarda dolarów, głównie z Japonii do Filipin, Wietnamu i Indonezji.
Za kulisami stoi SBI Holdings, który posiada blisko 9% udziałów w Ripple. Korea Południowa również kręci się wokół Ripple. Tam wolumeny handlu XRP niedawno przekroczyły trzy miliardy dolarów dziennie, przeganiając nawet Ethereum.
ISO 20022: nowy język bankowości, którym XRP mówi płynnie
FedWire przeszedł na nowy standard ISO 20022, to język przyszłości dla globalnych finansów. Problem w tym, że większość bankowych systemów to zabytki, które z nowym standardem nie radzą sobie najlepiej.
Ripple, jako jedna z nielicznych firm blockchainowych, już dziś spełnia wszystkie wymagania ISO 20022. Sieć Ripple oraz token XRP mogą stać się pomostem między starym światem a nowym.
Ripple poszło dalej, złożyło wniosek o Fed Master Account, czyli dostęp do bezpośrednich rozliczeń z bankiem centralnym USA. Jeśli się uda, XRP stanie się jednym z głównych graczy w globalnym systemie rozliczeniowym wartym ponad 190 bilionów dolarów (z prognozą na 320 bilionów w ciągu dekady).
Czy to ostatnia szansa na tanie XRP?
Według Petera Brandta, uznanego tradera, potencjał na wzrost do 4,50 USD jest realny. Społeczność mówi o 7 USD, a niektórzy przy uwzględnieniu ETF-ów sugerują nawet dwucyfrowe wyceny.
Ale nie chodzi tu tylko o cenę. Chodzi o zmianę fundamentów. XRP dziś działa. Przetwarza przelewy. Obsługuje miliardy. Jest zgodne z nowym globalnym standardem. Ma wsparcie instytucji w Japonii, Korei i być może już wkrótce w USA.