Znany ekonomista i zagorzały krytyk Bitcoina, Peter Schiff, zasugerował, że jego pesymizm wobec tej kryptowaluty mógłby ulec zmianie pod jednym warunkiem. Stałoby się tak, gdyby została ona popularnym środkiem płatniczym. Podczas debaty z Jackiem Mallersem, CEO firmy Bitcoin Strike, Schiff przyznał, że szersze zastosowanie Bitcoina jako alternatywy dla tradycyjnych walut mogłoby wpłynąć na jego opinię. Dla Schiffa kluczowe byłoby, aby można było zapłacić Bitcoinem za codzienne rzeczy, takie jak obiad w restauracji.
Peter Schiff: Bitcoin może zmienić moje moje zdanie na swój temat
Schiff powiedział: „Mogę kupować polisy ubezpieczeniowe za Bitcoin. Płacę składki społeczne w Bitcoinie. Przyjmuję czynsze w Bitcoinie. Jeśli wszystko będzie wyrażone w satoshi, to stwierdzę, że chyba się pomyliłem i przyznam rację. Wtedy powiem, że Bitcoin faktycznie stał się pieniądzem.”
Mimo że Schiff rozważa możliwość zmiany swojego zdania na temat Bitcoina, jednocześnie zwraca uwagę, że ziszczenie się takiego scenariusza jest utopią. Jego zdaniem entuzjaści BTC i kryptowalut coraz częściej promują go jako środek przechowywania wartości, a nie jako walutę do codziennych transakcji. A to – w oczach Schiffa – pójście na łatwiznę i czynnik działający na niekorzyść.
Co więcej, Schiff zaznaczył, że nie uważa już Bitcoina za „coś ekscytującego”. Nawet jeśli w przyszłości miałby on osiągnąć cenę 100 000 dolarów w przyszłości. „Jeśli już miałbym spekulować, są lepsze pomysły do obstawienia niż stawianie na zatłoczone aktywa, takie jak Bitcoin” – dodał.
Kim jest Peter Schiff?
Peter Schiff to znany amerykański broker inwestycyjny, ekonomista i autor. Rozgłos zdobył dzięki swojej trafnej prognozie dotyczącej krachu na rynku nieruchomości w 2007 roku oraz kryzysu finansowego z 2008 roku. Jego przewidywania wzmocniły jego reputację jako wiarygodnego analityka ekonomicznego. Schiff jest zagorzałym zwolennikiem wolnorynkowych zasad i często krytykuje interwencje rządowe w gospodarkę.
Od lat jest jednym z najbardziej zaciekłych przeciwników Bitcoina w mediach społecznościowych. Od lat powtarza to jak mantrę, twierdząc, że złoto jest lepszym aktywem od swojej cyfrowej wersji. Jednak w jednym z wywiadów w marcu złamał się i przyznał, że żałuje, iż nie kupił Bitcoina w 2010 roku, biorąc pod uwagę jego potencjał zysków.