„Myślałem, że jestem niewidzialny”. Traderzy krypto coraz częściej stają się celem porywaczy

Złudzenie niewidzialności prysło. Jak pisze The Guardian w artykule z 28 czerwca, świat krypto nie jest już tylko cyfrowym eldorado. To coraz częściej teren brutalnych porachunków, realnych zagrożeń i fizycznych ataków. „Crypto is my bloodline” – mówi 23-letni Mohammed Arsalan z Karaczi. „To jedyny biznes, który mnie przyjął, kiedy byłem biedny.” Ale ta sama branża wystawiła go też na przemoc, której nie zapomni do końca życia.

Bogactwo online, strach offline. Okazuje się, że krypto to nie niewidzialność

Jak podaje The Guardian, Arsalan zbudował swoją pozycję od zera. W pięć lat zamienił $24 w $340 tys. i zdobył ponad 160 tys. obserwujących. Ale w Boże Narodzenie 2024 roku usłyszał pukanie do drzwi. Nie byli to fani. „Zabrali mnie do policyjnego radiowozu, jechaliśmy przez punkty kontrolne bez zatrzymania. Później kazali mi oddać telefon i zmienić hasła. Wróciłem do domu – portfel Binance był pusty” – wspomina Arsalan.

Jego historia nie jest wyjątkiem. Dziennik wskazuje, że tylko w ostatnich 18 miesiącach miało miejsce co najmniej 231 fizycznych ataków na osoby związane z kryptowalutami, z czego prawie jedna trzecia wydarzyła się od początku 2024 roku. Brutalność tych zdarzeń przeraża. „Francuski gang odciął palec przedsiębiorcy, oblał ojca influencera benzyną i próbował porwać córkę CEO”. W Nowym Jorku inwestor z Włoch był torturowany przez tygodnie przy pomocy piły łańcuchowej i paralizatora.

Louis d’Origny z FTXCreditor trafnie podsumował atmosferę: „W pięć minut można znaleźć czyjś adres. Widać nasze portfele online. Codziennie przepływają przez nie miliony. To kusi, żeby wziąć maczetę i zapukać do drzwi”.

Zbrojenie się elit i iluzja bezpieczeństwa

Jak zauważa dziennikarka Guardiana, bogacąca się branża inwestuje teraz w ochronę fizyczną. Kraken zatrudnił uzbrojonych ochroniarzy dla swoich top managerów. Matthew Liu z Origin Protocol zaczął uczyć się obsługi broni i korzysta z portfela wielopodpisowego, w którym do przelewu potrzeba zgód z kilku kont. „To koszt, ale mniejszy niż porwanie lub przemoc. To naprawdę, naprawdę przerażające” – mówi.

W Paryżu, gdzie porwano współzałożyciela Ledgera Davida Ballanda, lokalne służby będą po raz pierwszy ochraniać konferencję EthCC. Z udziałem policji, sił specjalnych i straży przybrzeżnej. Szefowa wydarzenia, Bettina Boon Falleur, przyznała, że przygotowania zajęły trzykrotnie więcej czasu niż zazwyczaj.

https://twitter.com/PixOnChain/status/1882835634190168367

Ekspert ds. bezpieczeństwa Jethro Pijlman zauważa, że wielu krypto inwestorów zaczyna być świadomych swojego ryzyka. Szczególnie po tym, jak publicznie, na prawo i lewo, chwalili się sukcesami. Albo, co gorsza, luksusowym stylem życia na Insta. Złudzenie niewidzialności mogło stworzyć fałszywe poczucie bezpieczeństwa.”

Wracając do początku, Arsalan, mimo że stracił wszystko, nie porzucił świata krypto. „Zabrali moje pieniądze, ale nie mój mózg” – mówi. W ciągu kilku miesięcy odzyskał część środków. W maju wrócił do publikowania w sieci. Jak podkreśla The Guardian, dla wielu traderów blockchain to mimo wszystko bezpieczniejsza przestrzeń niż skorumpowane instytucje.

Ale teraz – już totalnie bez złudzeń, że są niewidzialni.