Górnicy BTC ciągle posiadają rezerwy większe niż na początku 2022 r. W ostatnim czasie ich rezerwy zmniejszyły się z 1 858 271 (stan na 08.11) do 1 853 606 BTC (stan na 14.11), czyli sprzedali 4 665 coin’ów i przyczynili się do wybicia nowego dołka.
Dlaczego górnicy sprzedają BTC?
Górnicy, co pewien czas, są zmuszeni do sprzedaży swoich bitcoin’ów, ponieważ muszą utrzymać swój biznes. Koszty związane z kopaniem jak zakup nowych koparek i konserwacja aktualnie posiadanych, pensje dla pracowników, wynajem magazynów, zmuszają górników do regularnej sprzedaży BTC.
W ostatnim czasie górnicy muszą zmierzyć się ( poza niską ceną BTC) z dwoma głównymi problemami. Pierwszym z nich rosnąca trudność wydobycia, która pomimo bessy, wybija swoje ATH. Górnicy muszą rozwiązać coraz to trudniejszą łamigówkę, aby otrzymać nagrodę.
Wzrost trudności wydobycia wymaga większej mocy obliczeniowej, czyli większej i potężniejszej kopalni. Jednakże górnicy nie odłączają swoich koparek od prądu, a nawet zwiększają swoją moc wydobywczą. Rosna trudność wydobycia bitcoinów wraz z malejącą ceną BTC powodują, iż kopanie bitcoina staje się coraz mniej opłacalne.
Drugim problemem górników są rosnące ceny prądu. Aktualny kryzys energetyczny doprowadził nie tylko do wyższych cen energii, ale również do dyskusji nad zakazem kopania BTC. Kilka dni temu, kanadyjska firma energetyczna Hydro-Québec zwróciłą się do organów centralnych z prośbą o możliwość odcięcia prądu górnikom. Ponadto już kilkukrotnie kwestia zakazu kopania BTC pojawiała się w Europie. Aktualnie w marcu tego roku Parlament Europejski zagłosował przeciw zakazowi kopania BTC. Jednakże, naciski na ograniczenie kopania bitcoina będą jedynie narastać i nie wykluczone, iż władze uderzą w górników.
Ewentualny zakaz kopania BTC miałby bardzo negtywny wpływ na cenę. Rok temu to właśnie ban na kopanie bitcoina w Chinach był jednym z głównych powodów spadku ceny z około 68 do 28 tys. $. Należy jednak pamiętać, iż Europa odpowiada zaledwie za kilka % mocy wydobywczej, więc hipotetyczny ban kopania BTC nie powinien mieć, tak dużego jak chiński zakaz, wpływu na cenę. Dopiero zakaz kopania w USA czy Kazachstanie doprowadziłby do krachu na rynku.
Oczywiście górnicy dzięki zapewnieniu sobie jak najtańszego, a niekiedy nawet darmowego prądu, kopią bitcoina po o wiele niższej cenie. Powyższy wykres bierze pod uwagę średnią cenę prądu na świecie, która jak ilustruje poniższy obrazek potrafi się bardzo różnić.
Problemy kopalni BTC
Wczoraj (14.11) firma TeraWulf, która zajmuje się kopaniem bitcoina, opublikowała swoje wyniki za III kwartał 2022 r. Przedsiębiorstwo poinformowało, iż koszty uzyskania przychodu wzrosły o 134% w stosunku do II kwartału, w którym to koszty wzrosły o 43%. Wzrost opłat był głównie spowodowany rosnącymi cenami prądu.
W ostatnim czasie firma Core Scientific również ucierpiała ze względu na wzrost kosztów kopania i spadek ceny bitcoina. Aktualnia firma znajduje się na skraju bankructwa. Również firma Argo Blockchain ma problemy finansowe i grozi jej negatywny cash flow.
Problemy górników już teraz spowodowały masowe wyprzedaże i z ich strony, a może być jeszcze gorzej. Tym samym zrzut BTC przez górników może doprowadzić do wybicia nowych dołków.