Miliarder wskazuje najbezpieczniejsze aktywo 2025 roku i to nie jest złoto

Amerykański miliarder Ray Dalio nie wierzy w ślepe spekulacje. Założyciel Bridgewater od lat podkreśla, że rynki to gra o sumie zerowej. Jedni wygrywają, inni tracą. W czasach niepewności, gdy wielu inwestorów spogląda ku Bitcoinowi, Dalio wybiera zupełnie inny kierunek. Wskazuje bowiem aktywo, które jego zdaniem daje prawdziwą ochronę przed inflacją i zawirowaniami gospodarczymi. Co ciekawe, nie jest to ani złoto, ani nieruchomości.

Dalio stawia na TIPS

Ray Dalio jasno stwierdza, że w obecnym otoczeniu rynkowym TIPS to jeden z najbezpieczniejszych instrumentów. Chodzi o amerykańskie obligacje skarbowe zabezpieczone przed inflacją. Ich konstrukcja sprawia, że kapitał inwestora rośnie wraz z cenami w gospodarce. To oznacza realną ochronę przed utratą wartości pieniądza.

Dodatkowo, obligacje TIPS gwarantują półroczne odsetki. Inwestor otrzymuje więc zarówno stały dochód, jak i pewność odzyskania przynajmniej początkowego kapitału. Jeśli inflacja w międzyczasie wzrośnie, zwrot zostanie skorygowany w górę. Dla Dalio to fundament, którego nie da się przecenić w niepewnych czasach.

Miliarder podkreśla, że w przeciwieństwie do spekulacji na giełdzie czy w krypto, tu nie ma miejsca na zgadywanie. Liczy się prosty mechanizm i ochrona przed utratą siły nabywczej. To właśnie daje przewagę TIPS nad innymi klasami aktywów.

Nieruchomości i Bitcoin tracą blask

Dalio krytykuje też popularne przekonanie, że nieruchomości są zawsze bezpieczne. Według niego domy i mieszkania są łatwym celem dla podatków. Państwo może je obciążyć w każdej chwili, szczególnie gdy rosną potrzeby budżetowe. To sprawia, że w burzliwych czasach nieruchomości tracą na atrakcyjności.

Bitcoin zaś, choć często nazywany cyfrowym złotem, nie jest dla Dalio odpowiedzią. Kryptowaluta wciąż mocno reaguje na wahania giełdowe i cechuje się ogromną zmiennością. Inwestorzy liczący na stabilność mogą więc się rozczarować. Dalio przypomina, że gwarantowane realne zyski to dziś rzadkość, a TIPS je zapewnia.

Dla wielu inwestorów jego słowa mogą być sygnałem do przemyślenia strategii. W obliczu kryzysu i niepewności warto zastanowić się, czy pogoń za ryzykiem faktycznie się opłaca.