Krach na rynkach finansowych spotęgował obecne od kilku tygodni niepewność oraz strach. Fala spadków nie ominęła również branży kryptowalut, gdzie oczy wszystkich zwróciły się w stronę Bitcoina, gdy spadł poniżej 80 tys. dolarów. Dla większości posiadaczy, którzy liczą na wzrosty, to fatalne wieści. Jednak w wyjątkowej trudnej sytuacji zdaje się być Michael Saylor. Prezes MicroStrategy w mediach społecznościowych udaje, że wszystko jest w porządku, ale dokumenty firmy mówią coś innego.
Michael Saylor głośno o tym nie mówi, ale może być zmuszony do sprzedaży Bitcoinów
W branży kryptowalut chyba nie ma drugiego tak oddanego Bitcoinowi człowieka jak Michael Saylor. Programista nie tylko stale promuje BTC i zachęca do kupowania kryptowaluty w swoich mediach społecznościowych. Saylor całą swoją filozofię oparł na gromadzeniu największej kryptowaluty.
MicroStrategy, którą kieruj Michael Saylor, powstała w 1989 roku i przez kilka dekad oferowała usługi programistyczne. Jednak w 2020 roku biznesmen postawił wszystko na jedną kartę i zaczął agresywnie kupować BTC. Jego celem jest zgromadzenie jak największej ilość Bitcoinów. Według najnowszych danych dziś MicroStrategy ma w swoim portfelu aż 528,185 BTC (stan na 1 kwietnia 2025 roku). Łącznie na zakup Bitcoina firma wydała ponad 33 mld dolarów, a średnia cena, jaką zapłaciła za jedną monetę to 66,384 USD.

Od prawie samego początku roku na rynku kryptowalut trwa ogromny kryzys, a ostatni poniedziałek przyniósł kolejne gwałtowne straty. Mimo to w mediach społecznościowych Michael Saylor wydaje się być niewzruszony tymi wydarzeniami. Na swoim X pisał ostatnio m.in. „Bitcoin to wolność dla korporacji” oraz „Bitcoin to cyfrowe złoto”.
Tymczasem raport MicroStrategy z 7 kwietnia złożony do SEC ujawnił, że firma ostrzega, że może zacząć sprzedawać Bitcoiny. Firma posiada 8 mld dolarów długu. Na same odsetki i dywidendy wydaje rocznie odpowiednio 35 mln USD oraz 150 mln USD. Dlatego firma ostrzega, że może znaleźć się w sytuacji, która zmusi ją do sprzedaży Bitcoinów, by utrzymać płynność finansową.
Nie ma powodów do paniki?
MicroStrategy przez ostatnie lata stał się jednym z największych posiadaczy BTC w branży. Dlatego wszelkie ruchy, jakie wykonuje Michael Saylor, rynek obserwuje bardzo uważnie i odczytuje jak ważne wskazówki. Jeśli zapowiedzi, które znalazły się w najnowszym raporcie do SEC, się potwierdzą, to prawdopodobnie wiele osób bez głębszej refleksji wpadnie w panikę. Wówczas możemy zobaczyć masowe wyprzedaże po stronie posiadaczy detalicznych, które mogą doprowadzić do kolejnych spadków.
Jednak, choć niektórym trudno sobie to wyobrazić, w przeszłości firma pozbywała się już BTC. MicroStrategy pierwszy raz sprzedała Bitcoiny w grudniu 2022 roku w ramach tzw. wezwania zabezpieczającego. Firma sprzedała wtedy 704 BTC za niecałe 12 mln USD, a pieniądze ze sprzedaży trafiły do depozytu na zabezpieczenie pożyczek.
Ponadto Wu Blockchain odnosząc się do niepokojów, które wywołał najnowszy raport, przypomniał, że w przeszłości MicroStrategy wielokrotnie umieszczała podobne ostrzeżenie o sprzedaży. Taki zapis widniał np. w raporcie za pierwszy kwartał 2024 roku. Wu Blockchain ocenił, że to standardowa praktyka ujawniania ryzyka, która nie powinna szczególnie dziwić.