Przez moment wydawało się, że Bitcoin zaczyna się zbierać po nieudanym weekendzie. Rynek szybko otrzymał kolejny kubeł zimnej wody po tym, jak po dobry otwarciu tygodnia w ciągu kilku godzin token zaczął mocno spadać. Dobry sygnał dał ponownie Michael Saylor, który w tym samym czasie poinformował o kolejnych zakupach. Jednak uwadze ekspertów nie umknął istotny szczegół, a jeden z ekspertów wręcz zakpił z ruchu MicroStrategy. Jaki będzie kolejny ruch?
Bitcoin krwawi, a Michael Saylor chwali się kolejnymi zakupami
Do minionego weekendu Bitcoin i pozostałe kryptowalut były względnie stabilne. Eksperci oceniali, że rynek znalazł się na rozdrożu, a posiadacze tokenów liczyli, że to zapowiedź kolejnego wybicia w górę. Niestety weekend rozpoczął kolejne spadki, a otwarcie nowego tygodnia przyniosło kontynuację tego trendu.
W chwili pisania tekstu Bitcoin kosztuje 86 070 USD i tylko w ciągu ostatnich 24 godzin spadł o 2,33%. W ujęciu tygodniowym kryptowaluta spadła o 4,74%. Natomiast w trakcie poprzedniego miesiąca BTC straciła 8,96%. Token ma za sobą zaskakująco słaby listopad, który dotychczas był jednym z najlepszych miesięcy w roku. Coraz wyraźniej słanie wskaźnik YTD (Year To Date). Od początku roku Bitcoin stracił na wartości prawie 8%.
W tym zalewie złych wiadomości pojawiła się jedna, która wciąż podtrzymuje nadzieję sporej części rynku. Michael Saylor potwierdził plotki i ogłosił kolejne zakupy BTC. Jego spółka nabyła 10 645 BTC. Za wszystkie tokeny MicroStrategy zapłaciła 980,3 mln USD. Natomiast za każdą monetę firma zapłaciła średnio 92 098 USD.
Po tej transakcji MSTR posiada w portfelu już 671 268 BTC. Na wszystkie monety gigant wydał łącznie 50,33 mld USD. Z pojedynczą monetę spółka płaciła średnio 74 972 USD za jednego BTC. W ten sposób Michael Saylor coraz bardziej zbliża się do BlackRock, który jest drugim co do wielkości posiadaczem Bitcoina, z zasobami, które przekraczają ponad 700 tys. BTC.
Tu nie ma się czym chwalić? Peter Schiff drwi z Saylora
Na post, w którym Michael Saylor chwali się kolejnymi zakupami BTC, odpowiedział Peter Schiff. Ekspert zauważył, że to już kolejny raz, gdy MicroStrategy kupuje, a chwilę później Bitcoin spada. Schiff zasugerował, że Saylor nie ma zupełnie wyczucia i za chwilę popsuje swoje statystyki.
W odpowiedzi na post Saylora Peter Schiff napisał: „Czy zauważyłeś, że za każdym razem, gdy zgłaszasz swoje zakupy, cena jest znacznie niższa od tej, którą zapłaciłeś? Za każdym razem, gdy kupujesz, podnosisz ceny. Po kolejnym zakupie Twoja średnia cena przekroczy 75 tys. dolarów. Do końca roku obecna cena rynkowa Bitcoina może z łatwością spaść!”.
Z jednej strony Schiff nigdy nie był szczególnie przychylny Bitcoinowi. Zatem nie jest szczególnie zaskakujące, że ekspert punktuje Saylora. Jednak nie tylko Peter Schiff dostrzegł tę zależność. Na pecha, a może słabe wyczucie rynku, zwrócił uwagę również Ash Crypto.
Rzeczywiście moment na zakupy wydaje się co najmniej niefortunny. Jednak MSTR to spółka nastawiona na zakupy Bitcoina bez względu na warunki rynkowe. Dlatego krytyczne komentarze raczej nie odwiodą Saylora od kolejnych zakupów.