Michael Saylor: „Bitcoin stanie się nudny”. Oto prognoza na 2025 rok, która wywoła panikę!

Zdaniem Michaela Saylora, szefa firmy Strategy, rosnące zainteresowanie ze strony dużych instytucji sprawi, że Bitcoin stanie się bardziej stabilny, co paradoksalnie może zniechęcić część inwestorów detalicznych, szukających szybkiego zastrzyku adrenaliny.

Bitcoin, od początku swojego istnienia, kojarzył się z ekstremalną zmiennością. Gwałtowne wzrosty i spadki cen, często w skali kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu procent w ciągu doby, przyciągały tłumy spekulantów i poszukiwaczy emocji. Jednak Michael Saylor twierdzi, że te czasy powoli dobiegają końca.

Konundrum Bitcoina: nuda dla jednych, obietnica dla innych

Saylor będąc gościem podcastu „Coin Stories”, którego autorką jest Natalie Brunell, poruszył kwestię, którą określił mianem „konundrum”. Z jednej strony spadek zmienności jest pożądany przez duże podmioty finansowe, takie jak fundusze hedgingowe czy korporacje. Wchodzenie na rynek z kapitałem o wartości dziesiątek, a nawet setek milionów dolarów, wymaga pewności i stabilności, których dotychczas Bitcoinowi brakowało. Z drugiej strony, to właśnie ta „dzika” natura Bitcoina przyciągała indywidualnych inwestorów, którzy wierzyli w możliwość szybkiego pomnożenia kapitału. Spadek zmienności może sprawić, że stracą oni poczucie „gorączki złota”, co może przełożyć się na mniejszy entuzjazm i spadki cen w krótkim terminie.

Jak pokazują dane z serwisu BitcoinTreasuries.NET, firmy notowane na giełdzie trzymają w swoich skarbcach już prawie 118 miliardów dolarów w Bitcoinie. To ogromny kapitał, który w dużej mierze przyczynia się do stabilizacji kursu. Wejście na rynek takich graczy jak fundusze ETF (np. iShares Bitcoin Trust od BlackRock), które zgromadziły już miliardy dolarów, tylko przyspiesza ten proces.

Mimo rosnącej stabilności, eksperci nadal mają bardzo zróżnicowane opinie na temat przyszłości Bitcoina. Arthur Hayes, współzałożyciel BitMEX, podtrzymuje swoją szokującą prognozę 250 000 USD do końca roku, a nawet 1 milion dolarów w dłuższej perspektywie, jeśli Fed zmieni politykę monetarną w kierunku kontroli krzywej dochodowości (YCC). Z kolei analityk PlanC uważa, że szczyt cyklu nie nastąpi w tym roku, a Benjamin Cowen, znany z analiz cyklu rynkowego, ostrzega przed potencjalną 70 peoc. korektą po osiągnięciu nowego historycznego maksimum. Taka rozbieżność prognoz pokazuje, że rynek, choć staje się bardziej dojrzały, wciąż jest podatny na silne emocje i nieprzewidywalne wydarzenia makroekonomiczne.

Bitcoin jako strategia wyjścia i cyfrowa gorączka złota

Tymczasem Michael Saylor nie postrzega Bitcoina jako aktywa spekulacyjnego, lecz jako „strategię wyjścia” z tradycyjnego systemu finansowego. W wywiadzie z lipca 2025 r. dla portalu BeInCrypto, podkreślił, że nie zamierza sprzedawać swoich Bitcoinów, a wręcz przeciwnie – nadal je dokupuje, niezależnie od ceny. Według niego, Bitcoin jest najsilniejszym aktywem na rynku, konkurującym ze złotem, nieruchomościami czy indeksami giełdowymi, a w obliczu globalnej niepewności finansowej, jest najbezpieczniejszym magazynem wartości.

Jak wskazuje Saylor, jesteśmy dopiero na początku „cyfrowej gorączki złota”, która potrwa od 2025 do 2035 roku. Innowacje i nowe produkty na rynku dopiero powstają, a kolejne instytucje edukują się w tym zakresie. Ta ewolucja może przynieść zarówno ogromne bogactwa, jak i błędy, ale jedno jest pewne – proces instytucjonalizacji Bitcoina jest nieunikniony i będzie kształtował jego przyszłość w nadchodzących latach.