Miał w kieszeni niecałe 400 złotych, wkrótce został multimilionerem. Postawił tylko na jeden token

W świecie kryptowalut historie „od pucybuta do milionera” nie są niczym nowym, aczkolwiek uczciwie należy przyznać, że równie często mają miejsce historie „od milionera do pucybuta” lub „od pucybuta do milionera i z powrotem”. To na szczęście będzie jedna z opowieści pierwszego typu. Poniżej dowiecie się w jaki sposób człowiek, który miał zaledwie 400 zł w swoim portfelu, w ciągu tylko jednego roku został multimilionerem.

Anon wyczarował z kapelusza miliony, „winny” Donald Trump

Jak informuje na platformie społecznościowej X (dawniej Twitter) znana platforma do analityki danych pochodzących z łańcuchu bloków LookOnChain, nieznany z imienia i nazwiska trader dokonał zakupu 608,650 sztuk kryptowaluty TRUMP dokładnie 12 sierpnia 2023 roku. Był to dobrze wykorzystany moment, ponieważ to właśnie wtedy rozpoczynało się zainteresowanie sektora krypto nadchodzącymi w przyszłym roku wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. W sumie „anon” ulokował w tokeny memowe zaledwie 0,052 ETH (Ethereum), o równowartości plus minus 96 USD lub mniej niż 400 polskich złotych. Trzymał je cierpliwie. Kilkanaście miesięcy później, 18 października 2024 roku, „inwestor” zaczął sprzedawać swoje tokeny, powoli realizując niesamowite zyski.

Zaledwie kilka godzin temu nasz bohater dokonał sprzedaży 6,000 tokenów TRUMP za równowartość $30,000 w stablecoinach. A to dopiero początek! Pozostałe tokeny TRUMP, które ma w swoim portfelu, są obecnie warte ponad $3 mln USD. Oznacza to, że „na papierze” zwrot z inwestycji (ROI) dla anona wynosi około 32,000x! Spróbujcie to wyjaśnić swoim bliskim.

Legendarne wyczucie rynku

Sukces inwetora można przypisać nie tylko szczęściu, ale i też niesamowitej intuicji i umiejętności wyczucia rynku. Lokując kapitał w token TRUMP na platformie PolitiFi, trader trafnie przewidział po pierwsze, szał związany z memecoinami, a po drugie, jak kluczową postacią dla sektora Web 3.0 okaże się Donald Trump (przynajmniej w porównaniu do realistycznej alternatywy). Również przezornie anon tokeny trzymał i sprzedaje dopiero w miarę zbliżania się terminu faktycznych wyborów prezydenckich w USA w listopadzie br.

Pamiętajmy jednak, że inwestowanie w memecoiny takie jak TRUMP to zabawa niezwykle ryzykowna. Nawet zakładając, że bohater tej opowieści jest zwykłym krypto-Kowalskim, a nie ukrytym „insajderem” posiadającym informacje poufne, to historia ta jest zjawiskiem stosunkowo rzadkim. Lokowanie kapitału w przypadkowe kryptowaluty memowe nie zagwarantuje nam spektakularnych zysków w sposób automatyczny, potrzebne jest świetne wyczucie rynku, żelazna cierpliwość i bardzo dużo szczęścia.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz