Założyciel banku inwestycyjnego Moelis & Company – Ken Moelis – zapewnił, że jego instytucja lubi rynek kryptowalut. Ocenił, że ludzie w dzisiejszych czasach szaleją tak samo na punkcie zasobów cyfrowych, jak w 1848 roku za złotem.
Moelis & Company a kryptowaluty
W niedawnym wywiadzie dla Bloomberga Ken Moelis podzielił się swoimi przemyśleniami na temat przyszłości kryptowalut oraz swoją osobistą opinią na ich temat. Pomimo stwierdzenia, że raczej nie zainwestuje swoich osobistych środków w aktywa cyfrowe, podkreślił, że jego firma jest taką perspektywą bardzo zainteresowana:
„Patrząc ze strony biznesowej, zdecydowanie koncentrujemy się na zdobyciu specjalistycznej wiedzy w tym zakresie ”.
Amerykański miliarder dodał, że misją Moelis & Company jest dostarczanie swoim klientom potrzebnych im narzędzi, więc jeśli jest duże zapotrzebowanie na kryptowaluty, z pewnością byliby zainteresowaniem dostarczeniem związanych z nimi usług:
„Aby odnieść sukces musimy wiedzieć, czego ludzie chcą i jakich narzędzi potrzebują.”
Kryptowaluty są jak złoto w 1848 r.
Moelis porównał także aktywa cyfrowe i złoto. Wskazał na podobieństwa między trwającym szaleństwem kryptowalut a gorączką złota w 1848 roku, kiedy wielu inwestorów generowało z tego znaczne zyski:
„To jak gorączka z 1848 roku, kiedy wielu ludzi nie wiedziało, że w ziemi jest złoto”.
Miliarder stwierdził ponadto że stara się być na bieżąco z kryptowalutami, chociaż nie do końca wierzy w ich zalety.
Związek między wirtualnymi aktywami a metalem szlachetnym był gorącym tematem już nieraz, a wielu ekspertów ze społeczności kryptowalutowej dzieliło się swoimi przemyśleniami na ten temat.
Na początku maja miliarder, inwestor i właściciel drużyny NBA Dallas Mavericks – Mark Cuban – wyraził opinię, że zarówno Bitcoin, jak i złoto to religie finansowe. Wskazał wówczas, że BTC ma przewagę, ponieważ można go łatwo przechowywać, handlować nim i wydobywać. Warto zauważyć, że w przeszłości nie wyrażał tak pozytywnej opinii. Jakiś czas temu stwierdził nawet, że od bitcoina woli banany.
Szef Global Commodities Research w Goldman Sachs – Jeff Currie – ma na temat kryptowalut zgoła odmienne zdanie. Powiedział, że kryptowaluty są bardzo niestabilne i niepewne, a porównywanie ich do złota jest błędne. Bardziej trafne jest, jego zdaniem, porównywanie kryptowalut do miedzi:
„Cyfrowe waluty nie są substytutami złota. Jeśli już, to byłyby substytutem miedzi. Są to aktywa, którym sprzyja ryzyko”.