Po ostatnim ATH Bitcoin nieco się cofnął, ale wciąż utrzymuje się powyżej 100 tys., a ostatnie miesięczne zamknięcie było najlepszym w historii. Kilka sygnałów sugeruje, że kryptowaluta jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa i zatrzymała się, by za chwilę znowu wystrzelić. Jednak ekspert agencji Bloomberg włożył łyżkę dziegciu do beczki miodu. Jego zdaniem największa kryptowaluta wcale nie ruszy po nowe ATH. Wręcz przeciwnie. Ekspert przedstawia scenariusz, zgodnie z którym cena Bitcoina boleśnie spada w kierunku 40 tys. dolarów.
Cena Bitcoina runie w kierunku 40 tys. USD? Ekspert wskazuje, dlaczego tak się stanie
Największa kryptowlauta na świecie ma za sobą znakomite tygodnie. Po odbiciu od 74 tys. USD token odzyskiwał kolejne poziomy, a finalnie ustanowił nowe ATH w okolicach 112 tys. dolarów. W ostatnich dniach cena Bitcoina spadła w stosunku do nowego rekordu, ale wciąż trzyma się całkiem mocno powyżej 100 tys. USD. Wielu posiadaczy BTC sądzi, że to tylko etap akumulacji przed kolejnym wybiciem w kierunku nowych rekordów wartości.
W chwili pisania tekstu Bitcoin kosztuje 105 845 dolarów, a w ciągu ostatnich 24 godzin nie wykonał żadnego istotnego ruchu (-0,08%). W poprzednim tygodniu był nieco słabszy i spadł o 3,33%. Natomiast przez cały ostatni miesiąc BTC zyskał ponad 10%. Od początku roku kryptowaluta zyskała na wartości ponad 13%. To wyróżnia Bitcoina na tle konkurencji, która w większości przypadków jest w sytuacji, w której musi odrabiać spore straty.
Chociaż nastroje pozostają pozytywne, to Mike McGlone prognozuje, że za chwilę może dojść do prawdziwej katastrofy. Starszy strateg ds. surowców w agencji Bloomberg, ostrzega, że cena Bitcoina może spaść do 40 000 dolarów. Zdaniem eksperta czynnikami, które zmiotą Bitcoina z planszy, będą deflacja oraz recesja. McGlone jest przekonany, że jeśli do tego dojdzie tzw. aktywa ryzykowne, do których zalicza się BTC, będą ugotowane.
Ponadto analityk ocenił, że jeśli spojrzymy na wykresy cen BTC i złota, to niewykluczone, że w maju Bitcoin osiągnął swój szczyt. Mike McGlone ocenia, że jeśli giełdy zaczną spadać, to ta teza się potwierdzi.
McGlone może być w błędzie. Bitcoin dopiero się rozpędza?
Scenariusz, jaki przedstawił Mike McGlone dla wielu osób wydaje się nieprawdopodobny. Od tygodni większość ekspertów prognozuje, że cena Bitcoina jeszcze nie osiągnęła szczytu w tym cyklu. Kilka sygnałów, np. aktywność wielorybów, sugeruje, że ta grupa ma rację.
Niedawno Mikybull Crypto ocenił w jednym z najnowszych postów na X, że Bitcoin przygotowuje się na nowe ATH. Popularny na X analityk ocenił, że 120 tys. wciąż działa na rynek jak magnes.
Prognoza eksperta agencji Bloomberg burzy nieco spokój i optymizm, ale warto mieć ją na uwadze. Na rynku kryptowalut nigdy nie ma żadnych gwarancji i pewników. Dlatego lepiej zachować ostrożność, nawet jeśli obecnie wydaje się, że sytuacja jest stabilna.
gdzie są komentarze disqus?