Kryptowaluty wystrzeliły w górę! Oto co było tego powodem

W środę wieczorem rynek kryptowalut zanotował kolejny dynamiczny wzrost, przebijając tygodniowe opory dzięki kombinacji pozytywnych informacji, silnego popytu instytucjonalnego i poprawiających się warunków makroekonomicznych.

Na czele tego rajdu znalazło się Ethereum, które znalazło się w centrum uwagi inwestorów i osiągnęło cenę 2600 dolarów. Wzrost jego ceny zbiegł się w czasie z uruchomieniem przez firmę Robinhood tokenizowanych akcji na łańcuchu Ethereum Layer-2 – Arbitrum – oraz nową inicjatywą stakingu ETH. W tym samym czasie Bitcoin przekroczył granicę 109 800 USD, zaliczając techniczny breakout i zbliżając się do swojego historycznego maksimum.

Co napędza hossę?

Ten kryptowalutowy rajd napędzany jest wieloma pozytywnymi wiadomościami. Zacznijmy od tego, że ETF-y na Bitcoina i Ethereum nadal przyciągają duże napływy, a debiut pierwszego w historii funduszu ETF opartego na Solanie spotkał się z pozytywnym odzewem. Ponadto coraz więcej instytucji finansowych traktuje kryptowaluty jako aktywa rezerwowe. Firmy takie jak JPMorgan, Visa, Amazon czy Walmart zwiększają zaangażowanie w stablecoiny, co dodatkowo pozytywnie wpływa na sieć Ethereum.

No i wreszcie jeden z najważniejszych graczy ostatnich dni – chodzi rzecz jasna o firmę Robinhood. W ostatnim czasie podmiot poinformował o swoich planach uruchomienia tokenizowanych akcji oraz stakingu ETH na Arbitrum. Z kolei makroekonomia dostarcza kolejnych paliw dla byków: amerykańska podaż pieniądza osiągnęła rekordowe poziomy, a najnowsze dane z rynku pracy gwarantują wrześniową obniżkę stóp procentowych. Rzecz jasna pozytywnych wiadomości jest więcej – prezydent Donald Trump ogłosił zawarcie umowy handlowej z Wietnamem, co może być zapowiedzią kolejnych porozumień gospodarczych.

Wiele wskazuje na to, że dominacja Bitcoina osiągnęła szczyt, co zwykle zwiastuje początek tzw. altseasonu, czyli okresu, w którym altcoiny rosną szybciej niż BTC. Zresztą to już widać, bo inwestorzy instytucjonalni zaczynają zwiększać swoje pozycje w dużych projektach typu Layer-1, takich jak Ethereum, Solana, XRP, Cardano, Sui, Sei i Hyperliquid. Jednak to memecoiny przyciągają największą uwagę mediów i inwestorów indywidualnych. Solana-memy jak Fartcoin, SPX6900, Bonk czy Dogwifhat, a także ethereumowe Pepe i Floki, notują dwucyfrowe wzrosty. Z kolei Dogecoin przebił poziom 0,16 USD i zmierza w kierunku 0,22 USD. XRP wzrosło o 3,2 proc. po tym, jak do mediów trafiła informacja, że Ripple ubiega się o licencję bankową w Stanach Zjednoczonych oraz dostęp do konta głównego w Rezerwie Federalnej. Może to oznaczać nowy poziom wiarygodności dla emitowanego przez Ripple stablecoina RLUSD.

W tle tego wszystkiego rosną zagrożenia związane z bezpieczeństwem. Firma SlowMist zidentyfikowała pięć nowych technik wykorzystywanych przez hakerów, w tym socjotechnikę i fałszywe rozszerzenia przeglądarek. Oszustwa wykraczają poza łańcuch bloków, obejmując sprzętowe portfele oraz manipulacje zachowaniami użytkowników. Na dodatek słabnący dolar dodatkowo sprzyja rynkom ryzyka. Indeks amerykańskiej waluty (DXY) spadł poniżej 97, osiągając najniższy poziom od marca 2022 roku.

Ostrożność mimo optymizmu

Choć warunki rynkowe sprzyjają wzrostom, analitycy ostrzegają przed hurraoptymizmem. Dane z rynku instrumentów pochodnych pokazują, że inwestorzy pozostają ostrożni — premia futures na Bitcoina pozostaje poniżej 5 proc., a delta skew opcji na poziomie 0 proc. sugeruje równowagę ryzyk. Reasumując, rynek kryptowalut wchodzi w lipiec z ogromnym impetem, ale dalsze wzrosty będą zależeć od kluczowych poziomów technicznych i utrzymania się napływu pozytywnych informacji.