Cena Bitcoina wzrosła dziś w nocy powyżej 100 tys. USD; inwestorzy upewniają się, że nowa administracja Białego Domu będzie wspierać 'innowacje’ w sektorze blockchain, a globalne momentum wydaje się faworyzować Bitcoina. Dlaczego? Największe banki centralne jak Rezerwa Federalna, Europejski Bank Centralny czy nawet Ludowy Bank Chin luzują politykę monetarną.
Niemal na pewno będą robić to także w przyszłym roku. Również bardzo solidne nastroje na Wall Street oraz globalne, geopolityczne zawirowania wspierają popyt na ryzyko, co widzimy w notowaniach mniejszych, spekulacyjnych kryptowalut. Napływy netto do funduszy ETF w ciągi ostatnich 2 dni do Bitcoina wyniosły ponad 1 miliard dolarów; w końcu rośnie też zainteresowanie Ethereum ETF.
Prezes Fed, Jerome Powell przekazał wczoraj, że Bitcoin stanowi konkurencję dla złota, nie dla amerykańskiego dolara. Donald Trump powołał Paula Atkinsa na stanowisko nowego przewodnicząceg Komisji ds. Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).
Rynki widzą w nim wielkie nadzieje, ponieważ to on krytykował działania poprzednich 'władz’. Te, pod wodzą Gary’ego Genslera wymierzały działa w stronę kryptowalut. Sam również pośrednio związany jest z branżą blockchain. Trump na Truth Social napisał wczoraj, iż Atkins „Uważa, że zasoby cyfrowe i inne innowacje mają kluczowe znaczenie dla Ameryki, która może stać się większą niż kiedykolwiek wcześniej”.
Powell komentował wczoraj: „Ludzie używają bitcoina jako aktywa spekulacyjnego – to jak złoto” – powiedział Powell (…) To tak jak złoto, tylko że jest wirtualne, cyfrowe. Ludzie nie używają go jako formy płatności ani jako środka przechowywania wartości. Jest bardzo niestabilny. To nie jest konkurent dla dolara, to naprawdę konkurent dla złota”. Kapitalizacja Bitcoina to obecnie ponad 2 biliony dolarów; blisko 15% więcej od wyceny srebra, ale wciąż ułamek kapitalizacji złota, która wynosi 18 biliony dolarów.
Ogólny rynek kryptowalut odnotował rekordowy wzrost od zwycięstwa Trumpa; wzrósł o łącznie 1,3 biliona dolarów, według danych z CoinGecko. Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol wprowadził stan wojenny pod koniec wtorku… Po czym wycofał się z tego posunięcia kilka godzin później. Globalne rynki zareagowały w bardzo ograniczonej skali.. Ale cena Bitcoina na lokalnych giełdach spadła nawet do 70 tys. USD w pewnym momencie we wtorek. Zatem arbitrażyści zarobili majątek.
Rezerwa Bitcoina?
Trump obiecał uczynić Stany Zjednoczone globalną ojczyzną kryptowalut. Bezpośrednio nie poparł jeszcze idei strategicznej krajowej rezerwy Bitcoina, którą proponują Republikanie via Bitcoin Act. Czy stworzenie jej kłóci się z Trumpem, chcącym wzmocnić amerykańskiego dolara? Prawdopodobnie nie, ponieważ jak wskazał Powell, Bitcoin jest konkurencją dla złota, nie dolara. Zatem rodzi się pytanie, czy Trump i nowa administracja podzielą ten pogląd?
Według analityków TD Cowen jest to wątpliwe: „Jest całkiem możliwe, że Trump nadal będzie reklamował rezerwę Bitcoin w mediach społecznościowych lub wspomni o niej w przemówieniu (…) Ale potrzeba byłoby znacznego kapitału politycznego, aby to się stało; deklaracje nic nie kosztują”. W tym miejscu warto wspomnieć, że każda z poprzednich fal euforii na rynku crypto kończyła się krachem. Niemal na pewno nie inaczej będzie tym razem. Nie zmienia to faktu, że Bitcoin i pozostałe kryptowaluty dopiero 'wchodzą’ na salony tradycyjnych rynków’ napływy mogą trwać miesiącami.