Czy kryptowaluty mogą zdecydować o wyniku wyborów w USA? To pytanie zadaje sobie wielu komentatorów. Coraz wyraźniej zarysowują się konkretne stanowiska obu kandydatów na urząd prezydenta USA. Donald Trump ogłosił właśnie, że będzie przyjmować darowizny na kampanię wyborczą w kryptowalutach. Co na to Joe Biden?
Trump wygra wybory w USA dzięki kryptowalutom?
Donald Trump po raz kolejny puszcza oko do wyborców, którzy posiadają kryptowaluty. Niedługo po tym jak ekscentryczny polityk zadeklarował swoje wsparcie dla sektora kryptowalut, dał kolejny sygnał, że sprzyja branży. Donald Trump 21 maja oficjalnie ogłosił, że przyjmuje datki na swoją kampanię w postaci aktywów kryptograficznych. Czy taka postawa pozwoli mu wygrać wybory w USA?
Jak wynika z komunikatu prasowego, strona zbiórki zapewnia „każdemu dozwolonemu przez władze federalne darczyńcy możliwość przekazywania – za pośrednictwem wspólnych komitetów zbierających fundusze – dowolnej kryptowaluty akceptowanej za pośrednictwem produktu Coinbase Commerce”.
Trump otrzymał już wsparcie w takich kryptowalutach jak: Bitcoin (BTC), Ethereum (ETH), Solana (SOL), XRP (XRP), Dogecoin (DOGE), Shiba Inu (SHIB) i stablecoin USD Coin (USDC).
Taki ruch to żadna nowość. Kilka miesięcy wcześniej politycy Republikanów, którzy chcieli kandydować na urząd prezydenta USA, korzystali z podobnego rozwiązania. Ponadto Donald Trump nie zawsze był tak otwarty na kryptowaluty jak obecnie. Niegdyś polityk wyśmiewał Bitcoina i nazywał go oszustwem. Dziś zmienił zdanie. Niedawno wyszło nawet na jaw, że osobiście posiada kryptowaluty. Niezależnie od tego, czy jego intencje są prawdziwe, może okazać się, że ta strategia przyniesie mu kilka cennych punktów procentowych, które zaważą na wyniku wyborów.
Joe Biden pod ścianą?
Ruch Donalda Trumpa po raz kolejny stawia jego kontrkandydata w trudnej sytuacji. Joe Biden do tej pory dał się poznać jako przeciwnik kryptowalut. Nawet gdyby teraz na potrzeby kampanii zmienił strategię, to byłby mało wiarygodny dla wyborców, którzy popierają kryptowaluty.
Póki co Joe Biden trzyma się swojej dotychczasowej narracji. W środę sztab polityka rozesłał osobom, które obserwują jego profile w internecie, wiadomość, w której ostrzega przed ogromną ilością darowizn otrzymanych przez Trumpa. W ten sposób chciał zmobilizować swoich sympatyków do większego wsparcia jego kampanii. Z pewnością większe wsparcie jest teraz potrzebne. Niedawno Joe Biden przyznał, że kampania Trumpa zebrała więcej środków finansowych. W kwietniu Donald Trump zebrał 76 milionów dolarów.
Co ciekawe w szeregach demokratów, taka postawa wobec kryptowalut wcale nie jest powszechna. Niedawno senator Cory Booker podkreślił, że kryptowaluty mogą być siłą „demokratyzującą”, która umożliwi dostęp do świata finansowego dla osób, które od dawna były wykluczone z tradycyjnej bankowości.
Ostatnie głosowanie w sprawie kontrowersyjnej ustawy SAB 121 również pokazało, że Demokraci nie są całkowitym przeciwnikami kryptowalut. Mimo to Joe Biden prawdopodobnie podpiszę dokument, który odrzucili politycy obu opcji. Tak przynajmniej wynika z notatki jego administracji.