Kryptowaluty przestały interesować ludzi? Ten niezawodny wskaźnik nie pozostawia złudzeń

Jeszcze nie tak dawno krypto było wszędzie. Memecoiny, aktualizacje ATH Bitcoina, rajdy Solany czy XRP. W rozmowach, w mediach, na TikToku, w reklamach. Nawet w rodzinnych dyskusjach przy stole. Dziś? Cisza. W te święta nikt nawet się na ten temat nie zająknął, nawet wszystkowiedzący wujek. I nie jest to tylko wrażenie zmęczonych rynkiem inwestorów. Twarde dane pokazują, że zainteresowanie kryptowalutami wśród zwykłych ludzi spadło do najniższego poziomu od ponad roku.

Google trends krzyczy spadkami. Detal odwraca się od krypto

Wystarczy spojrzeć na wykresy. Tym razem nie te BTC czy ETH, a Google Trends. Globalne wyszukiwania hasła „crypto” spadły do poziomu około 26 punktów w skali 0-100. To zaledwie o włos powyżej rocznego minimum. W Stanach Zjednoczonych sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Zainteresowanie osiągnęło najniższy poziom w ciągu ostatnich 12 miesięcy. To jasny sygnał, że detal… po prostu się wycofał.

Nie jest to rzecz jasna pierwszy taki moment w historii, ale skala obecnego zjazdu robi wrażenie. Ostatni raz podobne wartości widzieliśmy podczas wiosennego krachu w kwietniu, wywołanego m.in. nową falą ceł i napięć gospodarczych w USA. Od tamtej pory rynek co prawda się ustabilizował, ale zainteresowanie ludzi najwraźniej zostało w metaforycznym lesie.

Jak podkreśla Mario Nawfal, jeden z bardziej aktywnych komentatorów rynku, dziś „zainteresowanie detaliczne niemal przestało istnieć”. I trudno się z tym nie zgodzić. Po aferach wokół memecoinów związanych z rodziną Trumpa, które potrafiły spaść o ponad 90% od szczytów, zaufanie zwykłych inwestorów zostało nadszarpnięte. Dla wielu to był moment odwrotu.

Nie pomaga też pamięć o tym, co wydarzyło się w październiku. Jednodniowy krach, blisko 20 miliardów dolarów likwidacji, niektóre altcoiny tracące po 90–99% w kilka godzin. To nie są rzeczy, które szybko się zapomina. Bitcoin spadł wtedy z okolic 125 tys. dolarów w rejon 80 tys., a od tamtej pory ugrzązł w szerokiej konsolidacji.

Koniec zainteresowania… czy tylko cisza przed czymś większym?

Wskaźniki sentymentu tylko to potwierdzają. Crypto Fear & Greed Index przez tygodnie utrzymywał się w strefie „skrajnego strachu”. Nawet dziś mimo lekkiej poprawy daleko mu do euforii. Rynek żyje, ale emocjonalnie jest wyczerpany.

Pytanie brzmi: czy to trwały odpływ ludzi, czy tylko kolejny moment kapitulacji detalu? Historia krypto pokazuje, że brak zainteresowania często pojawia się… tuż przed kolejną fazą wzrostową. Część analityków już dziś twierdzi, że to dopiero początek długiego rynku byka, który może potrwać nawet dekadę.
Google Trends nie kłamie. Krypto przestało być tematem numer jeden dla mas. I właśnie to może być najbardziej wymowny sygnał końcówki 2025 roku.