Kryptowaluty pogrążyły Signature Bank? Nowojorski regulator komentuje

Nie milkną echa i komentarze po marcowym tąpnięciu w amerykańskim sektorze bankowym. Trudno się dziwić. Upadek Silcon Valley Bank i Signature Bank to odpowiedni drugi i trzeci największy upadek banków w USA po Lehman Brothers. Drugi z nich był znany w branży jako otwarty na kryptowaluty. Dlatego pojawiło się wiele opinii, mówiących o tym, że to kryptowaluty pogrążył Signature Bank. Komentarza w tym temacie udzielił właśnie regulator Nowego Jorku.

Regulator Nowego Jorku ma odmienne zdanie

Signature Bank było często kojarzone z otwartością na klientów wykorzystujących kryptowaluty. Przedsiębiorstwa związane z kryptowalutami miały stanowić nawet jedną czwartą wszystkich klientów banku. Dlatego po jego upadku, pojawiło się wielu krytyków przypisujących kryptowalutom główną winę. Barney Frank, członek zarządu Signature Bank, tak komentował jego zamknięcie w wywiadzie dla The Block: Zamknęli nas, mimo że nie było dobrego, przekonującego powodu, aby to zrobić, ponieważ chcieli pokazać, że banki nie powinny angażować się w krypto. Jednak regulator Nowego Jorku nie zgadza się z takimi tezami. W środowym wystąpieniu przed komisją kongresową, negatywnie ocenił narrację mówiącą że Signature Bank upadł z powodu jego powiązań z branżą kryptograficzną. W swoim wystąpieniu Adrienne Harris przyznała, że ​​klienci Signature Bank, powiązani z krypto, wycofali swoje pieniądze z banku podczas paniki w zeszłym miesiącu po upadku Silicon Valley Bank. Jak stwierdziła, było to niefortunne zdarzenie, ale to nie jest tak, że awaria Signature była związana z krypto.

Zobacz też: Czarny scenariusz coraz bliżej. Ta decyzja uderzy w nas wszystkich

Kto ma rację?

Maxine Waters, przedstawicielka Demokratów w Komitecie ds. Usług Finansowych Izby Reprezentantów, krytykowała Harris mówiąc, że nie rozumie, jak może twierdzić, że kryptowaluty nie odegrały kluczowej roli w nagłym upadku banku. Adrienne Harris odpowiedział, że około 20% depozytów Signature opuściło bank tego wieczoru, gdy upadł Silicon Valley Bank. Jednak tylko 20% z tych 20% stanowiły depozyty związane z kryptowalutami. Jak twierdzi Harris reszta to zwykli klienci komercyjni z nieubezpieczonymi depozytami, które opuszczały bank, więc nie powiązaliśmy upadku Signature Bank z odpływem depozytów kryptograficznych i ich niestabilnością. Regulator Nowego Jorku zatem zaprzecza, że kryptowaluty zadecydowały o zamknięciu banku.

Może Cię zainteresować:

BankKryptowalutyregulatorzySignature BankSVBupadłośćUSA
Komentarze (0)
Dodaj komentarz