Kryptowaluty lecą w dół, a miało być inaczej. To była pułapka?

Od kilku tygodnia eksperci przypominali, że dzień wyborów w USA i termin zaprzysiężenia nowego prezydenta zbiegał się w czasie z dużymi wzrostami kryptowalut. Dlatego przez ostatnie dni widoczne było spore poruszenie na rynku. Tym bardziej że w listopadzie ten schemat się powtórzył. Jednak wczorajsza inauguracja Donalda Trumpa nie przyniosła gwałtownych wzrostów, na które liczyło wielu użytkowników. Co prawda Bitcoin na chwilę przed tym wydarzeniem minimalnie pobił swój rekord, ale w przypadku pozostałych tokenów widać osłabienie. To była pułapka, czy po prostu musimy jeszcze trochę poczekać?

Kryptowaluty tracą po inauguracji Trumpa. Hamuje nawet XRP

Ripple od pewnego czasu opierał się silnym trendom spadkowym i był w stanie obronić kluczowe poziomy. Duża w tym zasługa wielorybów, który tylko w ciągu ostatnich dwóch dni kupiły ponad 100 mln sztuk XRP. W zeszłym tygodni popyt na Ripple był jednym z czynników, który spowodował gwałtowny wzrost zakończony zdobyciem kolejnego kamienia milowego, którym był poziom trzech dolarów.

Gdy XRP kosztował powyżej 3,30 USD, entuzjazm był ogromny, a niektórzy eksperci pisali, że dynamiki wystarczy na kolejne cele. Jeszcze 19 stycznia Mikybull Crypto pisał na X, że „XRP szykuje się na kolejny monstrualny ruch”.

Źródło: TradingView

Wydawało się, że hype jaki narastał wokół inauguracji Donalda Trumpa będzie oczywistym katalizatorem dla kryptowalut takich jak Ripple. Tymczasem XRP w chwili pisania tekstu, prawie dobę po zaprzysiężeniu, wyraźnie wyhamował i kosztuje 3,08 USD. W ciągu ostatnich 24 godzin token traci niecały 1% na wartości. Zatem mimo wszystko XRP radzi sobie lepiej niż inne kryptowaluty.

Ponadto w przypadku Ripple wydaje się, że nawet jeśli wzrost nie nastąpi w najbliższych dniach, to są na to szanse w przyszłości. XRP, po rezygnacji Gary`ego Genslera, ma szansę na uporządkowanie swojej sytuacji prawnej oraz zatwierdzenie funduszy spotowych XRP ETF.

TRUMP spadł o prawie 50%. Koniec pięknego snu?

Dość ciekawie wygląda również sytuacja memecoina Donalda Trumpa. Wydawało się, że jeśli w trakcie debiutu, dzień przed inauguracją TRUMP rośnie o kilkaset procent i w mgnieniu oka dociera do TOP 20 największych kryptowalut, to po zaprzysiężeniu zobaczymy kolejny szalony wzrost. Wyszło zupełnie inaczej.

Źródło: TradingView

Jak wynika z danych platformy SoSo Value TRUMP OFFICIAL (TRUMP) po inauguracji Donalda Trumpa stracił około 40% na wartości. W chwili pisania tekstu memecoin kosztuje niecałe 40 dolarów, choć jeszcze 19 stycznia w szczytowym momencie za TRUMP trzeba było zapłacić 75,62 USD.

Wydaje się, że do katastrofy mimo wszystko daleko. Czołowe giełdy kryptowalut zaczęły już włączać TRUMP na swoje listy. To buduje wiarygodność monety. Ale czy to wystarczy? Kryptowaluty są mocno nieprzewidywalne i nigdy nie można być niczego pewnym.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz