Koniec hossy w październiku! Ekspert ostrzega

Czy wielka fala wzrostów na rynku kryptowalut właśnie dobiega końca? Znany analityk Rekt Capital sugeruje, że tak. Jego zdaniem obecna hossa może zakończyć się już w październiku 2025 roku. Opiera swoje prognozy na sprawdzonych schematach z przeszłości. Wskazuje, że cykl po halvingu w 2024 roku przypomina niemal dokładnie ten z 2020. To może oznaczać, że zostało jedynie kilka miesięcy potencjalnych zysków. Czy warto jeszcze inwestować, czy raczej przygotować się na spadki?

Rekt Capital ostrzega: „To mogą być ostatnie miesiące hossy”

Rekt Capital analizuje rynek bitcoina od lat. W swojej najnowszej analizie porównuje obecny cykl z latami 2017 i 2021. W obu przypadkach szczyt cenowy przypadał około 550 dni po halvingu. Jeśli historia się powtórzy, bitcoin osiągnie swój szczyt właśnie w październiku.

Analityk pokazuje, że wykresy niemal idealnie się pokrywają. Twierdzi, że rynek zbliża się do „przegrzania”, co zazwyczaj kończy się silną korektą. Jego zdaniem wielu inwestorów ignoruje logikę, kierując się wyłącznie emocjami i chciwością.

„Zostało nam naprawdę mało czasu na dalszy wzrost,” ostrzega Rekt Capital. Dodaje, że to może być ostatnia szansa na zyski w tym cyklu.

Eksperci podzieleni: Czy to naprawdę koniec?

Nie wszyscy zgadzają się z pesymistycznym scenariuszem. Geoff Kendrick z banku Standard Chartered przewiduje wręcz przeciwnie. Jego zdaniem bitcoin może osiągnąć 200 000 dolarów do końca roku. Uważa, że klasyczne cykle po halvingu straciły aktualność.

Według niego nowi gracze, tacy jak fundusze i banki, zmieniają zasady gry. W poprzednich hossach instytucje nie brały udziału. Teraz jednak ich kapitał może znacznie wydłużyć cykl wzrostowy.

To zderzenie dwóch szkół – logiki historycznej i nowoczesnego optymizmu. Jedni wierzą w wykresy, inni w napływ pieniędzy z Wall Street. Która strona ma rację? Czas pokaże.

Emocje kontra logika – co wybiorą inwestorzy?

Rekt Capital krytykuje inwestorów, którzy ignorują sprawdzone schematy. Uważa, że zbyt wiele decyzji podejmowanych jest pod wpływem emocji. Przestrzega, że takie podejście może być zgubne.

Podkreśla, że rynek nie zawsze działa racjonalnie, ale historia często się rymuje. Twierdzi, że trzymanie się znanych wzorców daje przewagę, zwłaszcza gdy emocje sięgają zenitu.

Nie wiadomo, czy hossa skończy się w październiku. Pewne jest jednak, że nadchodzące miesiące będą kluczowe. Inwestorzy muszą teraz wybrać: zaufać przeszłości, czy postawić na nową erę kryptowalut?