Travis Ford, 35-letni dyrektor generalny firmy Wolf Capital Crypto Trading LLC z Glenpool w Oklahomie w Stanach Zjednoczonych przyznał się do oszukania 2,8 tys. inwestorów na kwotę 9,4 miliona dolarów.
Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi teraz kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Precyzyjny plan
Wolf Capital pozycjonowało się jako najnowocześniejsza platforma inwestycyjna kryptowalut, oferując zaawansowane strategie handlowe i obiecując inwestorom dzienne zwroty w wysokości 1-2 proc., co daje roczny zwrot w wysokości 547 proc. Ta obietnica nadzwyczajnych zysków przyciągnęła do platformy tysiące inwestorów.
Począwszy od stycznia 2023 r. Ford aktywnie wykorzystywał stronę internetową firmy i platformę mediów społecznościowych, aby promować tę pozornie lukratywną okazję. Praktycznie od zera stworzył swój przekonujący wizerunek wykwalifikowanego tradera kryptowalut, wzbudzając tym samym zaufanie i podekscytowanie wśród potencjalnych inwestorów. Ale – jak sam teraz przyznaje – od samego początku wiedział, że obiecywanie klientom zwroty były nierealne do osiągnięcia.
W okresie od stycznia do sierpnia 2023 r. około 2,8 tys. osób powierzyło Wolf Capital 9,4 mln USD swoich ciężko zarobionych pieniędzy. Zamiast inwestować te środki zgodnie z daną inwestorom obietnicą, Ford wydawał je na swoje prywatne zachcianki. To nic innego jak działanie według schematu Ponziego, w którym fundusze od nowych inwestorów były wykorzystywane do wypłacania zysków (których de facto nie było) wcześniejszym uczestnikom piramidy, tworząc w ten sposób iluzję udanej inwestycji. Gdy cała akcja dobiegłą końca, większość inwestorów została z niczym.
Oszukańcze działania Forda wyszły na jaw w wyniku federalnego śledztwa, które doprowadziło do przyznania się mężczyzny za zarzucane mu czyny.
Ważna lekcja
Jak widać na powyższym przykładzie, perspektywa szybkiego wzbogacenia się jest tak kusząca, że ludzie zaczynają zachowywać się irracjonalnie – i branża kryptowalut nie jest tu wyjątkiem. Oszustwo dokonane przez Forda to ważna lekcja i przypomnienie dla wszystkich inwestorów, jak ważny jest sceptycyzm. Eksperci finansowi mówią zresztą o tym wyraźnie – mimo, że rynek kryptowalut daje wiele fantastycznych możliwości pomnożenia swojego majątku, to jest on również pełen niebezpieczeństw.
Wyciągnijmy wnioski – zawsze należy upewnić się, że platforma działa zgodnie z przepisami i posiada odpowiednie licencje. W niektórych krajach (np. USA, UE) giełdy muszą być zarejestrowane i regulowane przez lokalne organy finansowe, takie jak SEC, FCA czy KNF. Poza tym należy sprawdzić, czy platforma jest zgodna z normami bezpieczeństwa, takimi jak SOC 2 lub ISO/IEC 27001. Warto też poszukać informacji o założycielach i zarządzie. Brak przejrzystości co do osób odpowiedzialnych za platformę to duże ryzyko. Warto też sprawdzić recenzje na niezależnych stronach. Pamiętajmy też o tym, by uważać na platformy, które mają wiele zgłoszeń dotyczących zablokowanych środków, trudności z wypłatami lub nieodpowiedzialnego zachowania obsługi klienta.