Nowozelandzka giełda kryptowalut Dasset ogłasza likwidację. Klienci nie mogą wypłacić swoich środków.
Giełda kryptowalut Dasset, z siedzibą w Auckland, ogłosiła likwidację, pozostawiając klientów bez możliwości dostępu do ich środków. Setki klientów nie mogą uzyskać dostępu do swoich kont. Niektórzy mają uwięzione kryptowaluty o wartości dziesiątek tysięcy dolarów, donosi lokalne źródło The Herald.
Jeden z klientów powiedział, że od trzech miesięcy próbuje wypłacić 40 000 dolarów ze swojego konta. Są to jego całe oszczędności życia, ale próby wypłaty są bezskuteczne. Inny klient powiedział, że otrzymał bezpośrednie przelewy od CEO firmy, Stephena Macaskilla, ale nadal nie może uzyskać dostępu do swojego konta.
Macaskill powiedział, że Dasset nie był w stanie znaleźć nowego dostawcy bankowego po tym, jak dotychczasowy dostawca wycofał swoje usługi w styczniu. Dodał, że firma ogłosiła likwidację, jednak jak dotąd nie wyznaczono jeszcze likwidatora, a klienci wciąż nie mogą uzyskać dostępu do swoich środków. Nowi użytkownicy wciąż mogą się rejestrować na platformie, pomimo zatrzymania wypłat.
Zobacz też: BlackRock już tylko czeka – ETF na Bitcoinie w przeciągu pół roku!
Giełda w chaosie
Adresy e-mail i numery telefonów zostały usunięte ze strony internetowej Dasset, choć pozostał formularz zgłoszeniowy. Niektórzy użytkownicy nie mogą uzyskać dostępu do swoich środków od kwietnia – nawet dla kwot rzędu 5000 dolarów. Strona internetowa nie informuje, jak istniejący lub nowi klienci powinni postępować w kwestii wypłat.
Nowozelandzki nadzorca rynków finansowych (FMA) powiedział, że jest świadomy sytuacji i prowadzi dochodzenie. Regulator wcześniej ostrzegał, że kryptowaluty stanowią „wysoko ryzykowny, spekulacyjny produkt”. A także, że inwestorzy powinni mieć na uwadze związane z nimi ryzyko.
Giełda Dasset z siedzibą w Auckland zaczęła swoją działalność podczas szczytu bańki ICO w 2017 roku. W porównaniu do głównych konkurentów, takich jak Binance i Bybit, Dasset pozostaje stosunkowo niewielką giełdą, jak pokazują dane. Jest to najnowszy problem dotykający krajowego rynku kryptowalut w Nowej Zelandii. W 2019 roku giełda kryptowalut Cryptopia upadła, pozostawiając klientów z milionami dolarów strat.
Może Cię zainteresować: