Jimmy Kimmel nie zna litości – ostro „jedzie” po Trumpie i kryptowalutach

Jimmy Kimmel nie zna litości – ostro „jedzie” po Trumpie i kryptowalutach

W czwartek wieczorem prezydent Donald Trump zorganizował ekskluzywną kolację dla inwestorów swojej osobistej kryptowaluty – memecoina.

Wydarzenie przyciągnęło uwagę nie tylko protestujących, którzy nazwali je “krypto korupcją”, ale również satyryków prowadzących programy typu talk show.

Talk show bez litości dla prezydenta

Jimmy Fallon skomentował: „Ponad 200 kryptobratów w jednym pomieszczeniu. Nawet Szatan powiedziałby: ‘No, to jest piekło.’”

Jimmy Kimmel z kolei uderzył w ton bardziej bezpośredni. Szydził z rzeczniczki Białego Domu, Karoline Leavitt, która zapewniała, że spotkanie miało charakter prywatny i że absurdalne jest sugerowanie, iż prezydent czerpie z niego korzyści. „To absurdalne mówić, że to absurdalne,” skwitował Kimmel.

„Słuchajcie, on jest skorumpowany tylko w wolnym czasie” – ironizował. „W Gabinecie Owalnym gra według zasad”. Wskazał też, że Trump jako pierwszy prezydent w historii sprzedaje własne Biblie i zegarki.

Według Kimmela, uczestnicy kolacji wpłacili łącznie 394 miliony dolarów, płacąc od 55 tys. do nawet 37 milionów za miejsce przy stole — i to bez osoby towarzyszącej.

Kimmel nie pozostawił suchej nitki także na nowej ustawie budżetowej przeforsowanej przez Republikanów. „Nie jestem pewien, co w niej jest najpiękniejsze: zabieranie jedzenia głodnym dzieciom, niszczenie edukacji wyższej, czy może cięcia w Medicaid o 700 miliardów dolarów?” Ustawa przeszła jednym głosem — 215 do 214, co Trump nazwał „miażdżącym zwycięstwem”.

Ronny Chieng z kolei zauważył: „To jak z kreskówki – obcinają pomoc społeczną, żeby sfinansować obniżki podatków. Jeszcze brakuje tylko, żeby Bob Cratchit musiał pracować w Boże Narodzenie”.

Kimmel nie zna litości

W środowy wieczór Kimmel zasugerował, że raper Diddy — oskarżony o handel ludźmi — mógłby kupić ułaskawienie od Trumpa, jeśli zostanie skazany. „Czy kogoś by to zdziwiło?” — pytał. „Trump sprzedaje prezydenturę jak profil na Instagramie Kardashianek”.

Kimmel podkreślił, że wielu uczestników kolacji to cudzoziemcy, którzy próbują kupić wpływy polityczne przez inwestycję w memecoin prezydenta. „To wygodniejsze niż cofanie ciężarówki złota pod Mar-a-Lago.”

Organizacja nadzorująca etykę w rządzie nazwała kolację „najbardziej bezczelnym procederem wzbogacania się w historii amerykańskiej prezydentury”. Według Kimmela, Trump już zarobił miliardy na kryptowalutach.

Na koniec Kimmel wytykał hipokryzję republikanom: „Żaden z tych, co wrzeszczeli o ‘przestępczej rodzinie Bidenów’, nie piśnie ani słowa o obecnym prezydencie zbierającym kasę jak krupier w Caesars Palace.”

Komentarze (0)
Dodaj komentarz