Jeden tweet i token wystrzelił o 30%. Za taką akcją mógł stać tylko jeden człowiek

Z tweetów, które poruszają rynek i dzięki którym cena tokenów eksploduje, w przeszłości zasłynął Elon Musk. Miliarder z Tesli czy SpaceX zdaje się na dobre odpuścił tę zabawę, ale pałeczkę przejął nie kto inny, jak Changpeng Zhao. Wystarczył jeden tweet na X’ie, o prywatnym zakupie tokenów ASTER, żeby jego cena w jednej chwili wystrzeliła jak z procy.

Changpeng Zhao wraca do gry! Szef Binance wywołał 30% rajd po jednym tweecie

Założyciel Binance – w branży szerzej znany jako CZ – ujawnił, że kupił token za około 2 miliony dolarów ze swoich własnych środków. Dodał też, że nie był to ruch spekulacyjny, tylko „inwestycja długoterminowa”. I choć wpis nie miał w sobie nic ze sztucznej pompy czy reklamy, rynek zareagował błyskawicznie. W ciągu kilku minut kurs ASTER poszybował o prawie 30%, osiągając poziom 1,17 dolara, najwyższy od wielu tygodni.

To zjawisko, które już wcześniej dało o sobie znać. Gdy Zhao wspominał o projektach z ekosystemu BNB Chain, notowania reagowały niemal natychmiast. Teraz historia się powtórzyła, a inwestorzy zaczęli spekulować, czy nie jest to początek większej serii zakupów szefa Binance.

Zresztą timing nie jest przypadkowy. Aster kilka dni wcześniej ogłosił zmiany w swoim modelu buybacków i airdropów. Połowa wykupionych tokenów ma zostać spalona, a reszta trafi na zablokowany adres przeznaczony dla lojalnych użytkowników. W praktyce oznacza to mniejszą podaż i większe wsparcie dla kursu.

Nowa nadzieja dla ekosystemu BNB Chain?

Niektórzy analitycy, jak AB Kuai Dong, zwracają uwagę, że Zhao rzadko ujawnia takie transakcje publicznie. „To sygnał, że naprawdę mocno wierzy w ten projekt i w cały ekosystem BNB. Jeśli zacznie kupować inne tokeny z tej sieci, może to być impuls dla całego rynku” – napisał.

Dla wielu obserwatorów to nie tylko ciekawostka, ale też test siły marki Binance. Zhao, który ostatnio rzadziej zabierał głos publicznie, wraca z przytupem. I najwyraźniej wciąż potrafi jednym gestem rozgrzać rynek. Nie bez powodu część inwestorów mówi dziś o „efekcie CZ” tak, jak kiedyś mówiło się o „efekcie Muska”. I choć obaj różnią się stylem, mają wspólny mianownik: każde ich słowo potrafi przesunąć miliony dolarów.