Jak zrobić 90 milionów dolarów w dziewięć miesięcy? Ten wieloryb BTC znalazł sprytny sposób

Są inwestorzy, którzy rzucają się na każdą okazję jak rekiny na ławicę małych kolorowych rybek. I są tacy, którzy czekają cierpliwie, jakby czas dla nich nie istniał. Do tej drugiej grupy należy pewien tajemniczy bitcoinowy wieloryb, który właśnie wyciągnął ponad 91 milionów dolarów zysku, a mimo to… dalej siedzi w grze po uszy.

Tak to się robi! 400 BTC na Binance i 91 milionów w kieszeni

Szczegółów dostarczają nam dane przekazane przez Lookonchain. Inwestor przesłał 400 BTC (około 47,1 mln $) na Binance, żeby zrealizować część zysków. Ale nie był to impuls. Bitcoiny zbierał metodycznie od czerwca 2023 roku aż do listopada 2024. Finalnie uzbierał 1 500 BTC, średnio po 56 282 dolary za sztukę. Inwestycja zamknęła się wtedy kwotą 84,4 mln $. A teraz? Zrealizowany zysk to dokładnie 91,5 miliona dolarów, co daje mu zwrot na poziomie 109%. Ale najlepsze? To dopiero część jego planu.

Bo mimo zrzucenia 400 bitcoinów, ten inwestor nadal trzyma w portfelu 1100 BTC, które dziś warte są około 129 milionów dolarów. To oznacza, że jego „exit” był przemyślany. Trochę gotówki na bok, a reszta dalej w obiegu.

Wciąż hodluje 1100 BTC. Na spokojnie

Takie ruchy nie są niczym nowym w świecie dużych graczy. Jak tłumaczą analitycy: „Takie ruchy są często postrzegane jako sposób dużych inwestorów na zrównoważenie ryzyka i zabezpieczenie zysków, przy jednoczesnym pozostawieniu części kapitału w grze, by móc skorzystać z przyszłych wzrostów cen.” Inaczej mówiąc: ryzyko pod kontrolą, ale nie rezygnujemy z kolejnych potencjalnych fajerwerków.

Warto przy tym zauważyć, że depozyty były dwa – po 200 BTC każdy, a różnica między nimi wynosiła kilka godzin. Czyli nie było to klasyczne „sprzedaj i znikaj”, tylko akcja na zimno, z kalkulatorem w dłoni.

Bitcoin kręci się wokół 119 000 USD, a nastroje wciąż są bycze. Kapitalizacja rynku poszła w górę do 2,35 biliona dolarów, ETF-y pompują pieniądze, a inwestorzy instytucjonalni zaczynają patrzeć na rynek jak na coś więcej niż tylko kaprys. Wieloryby to widzą i nie uciekają. Rozciągają płetwy przed kolejnym sprintem.