Jak kryptowaluty zareagują na nowy kierunek polityki Fedu? Ekspert: „mamy paradoks”

Sugestia przewodniczącego banku centralnego USA (Fedu) Jerome’a Powella, że po grudniu można spodziewać się przerwy w dalszych obniżkach stóp procentowych, schłodziła emocje na rynkach finansowych, ale paradoksalnie może sprzyjać kryptowalutom. Zamiast krótkoterminowych „fajerwerków” pojawiła się perspektywa spokojniejszego, bardziej przewidywalnego otoczenia makro. To właśnie w takim środowisku – jak podkreśla Gracy Chen, CEO giełdy kryptowalut Bitget – kryptoaktywa mają teraz największą szansę, aby wejść w etap dojrzalszej, długoterminowej adopcji.

Fed przechodzi na bardziej neutralny kurs: mniej szumu, więcej przewidywalności

Dotychczas rynek żył w rytmie kolejnych decyzji Fed i spekulacji, czy cena pieniądza (wyrażona poziomem stóp procentowych) spadnie szybciej, wolniej, czy może wcale. Zapowiedź, że po grudniu możliwa jest pauza w cyklu obniżek, wpisuje się w bardziej „neutralne”, ostrożne, oparte na danych podejście.

To nie jest komunikat w stylu „wszystko będzie tanieć i rosnąć bez końca”. To sygnał, że bank centralny chce ograniczyć element zaskoczenia i ustabilizować oczekiwania uczestników rynku. A im mniej gwałtownych zwrotów w polityce monetarnej, tym więcej przestrzeni na fundamentalną analizę zamiast czystej spekulacji.

Mniej niepewności, dojrzalszy rynek kryptowalut

W świecie kryptowalut to szczególnie ważne. Gdy rynek żyje tylko hasłem „tanie pieniądze = risk-on”, kapitał często płynie w najbardziej spekulacyjne projekty, a inwestorzy ignorują ryzyko. Neutralny zwrot Fed studzi nastroje, ale jednocześnie pomaga przesiewać ziarno od plew.

Jak wskazuje Gracy Chen, taki sygnał może stać się fundamentem pod zdrowszą, długoterminową adopcję aktywów cyfrowych, bo rynki „nabierają przekonania, gdy kierunek polityki jest bardziej klarowny”. Stabilniejsze otoczenie makro sprzyja inwestorom, którzy chcą budować ekspozycję na lata, a nie tygodnie.

Ekspertka z Bitget: czas blue-chipów, selektywnie do altcoinów

Chen zauważa, że neutralny ton Powella sprzyja przede wszystkim najsilniejszym projektom:

„Przejście w stronę bardziej ‘neutralnego’ stanowiska zachęca również traderów do defensywnego pozycjonowania, faworyzując aktywa typu blue-chip, takie jak Bitcoin, przy jednoczesnej większej selektywności wobec spekulacyjnych altcoinów”.

Oznacza to, że w pierwszej kolejności korzystają projekty o ugruntowanej pozycji, wysokiej płynności i rozpoznawalnej marce – na czele z Bitcoinem. Kapitał, zamiast rozlewać się po setkach wątpliwych tokenów, może koncentrować się w mniejszej liczbie jakościowych aktywów.

Z perspektywy zdrowia całego rynku jest to krok w stronę dojrzalszej struktury: mniej „kasyna”, więcej podejmowania decyzji inwestycyjnych w oparciu o fundamenty, technologię i realne zastosowania.

Okres „ochłodzenia” może otworzyć drzwi dla instytucji

Krótkoterminowo neutralny sygnał ze strony Fed może oznaczać uspokojenie przepływów. Część inwestorów ograniczy ryzyko, a rynki spróbują na nowo wycenić aktywa w nowym otoczeniu stóp procentowych. Dla jednych to „nudny” etap, dla innych – najlepszy moment, by wejść.

Gracy Chen zwraca uwagę, że właśnie takie fazy są atrakcyjne dla kapitału instytucjonalnego:

„W krótkim terminie przepływy płynności mogą się ustabilizować, gdy aktywa ryzykowne dokonają rekalkibracji, jednak taki okres ochłodzenia często otwiera drzwi dla udziału instytucjonalnego. Regulowane platformy, takie jak Bitget, mogą na tym skorzystać, ponieważ bardziej rozwinięta infrastruktura rynkowa i produkty zgodne z wymogami regulacyjnymi stają się atrakcyjniejsze dla profesjonalnych inwestorów poszukujących stabilności i możliwości skalowania”.

Instytucje finansowe – fundusze, firmy zarządzające aktywami, czy spółki giełdowe – nie szukają zazwyczaj jednorazowych fajerwerków. Potrzebują:

  • przewidywalnych reguł gry,
  • wiarygodnej infrastruktury giełdowej,
  • produktów, które można wpasować w ramy regulacyjne i polityki ryzyka.

Neutralny, oparty na danych przekaz Fed wspiera dokładnie taką konfigurację rynku.

Coraz silniejsze powiązania kryptowalut z tradycyjnymi cyklami finansowymi

Ton Powella wpisuje się w szerszy trend: rynek kryptowalut staje się coraz mocniej powiązany z tradycyjnymi cyklami finansowymi. Reaguje na komunikaty banków centralnych, dane o inflacji, dynamikę PKB i ruchy na rynku obligacji.

Gracy Chen podkreśla, że w miarę „powrotu do normalności” w polityce pieniężnej branża kryptowalutowa zyskuje przestrzeń do budowy głębszych fundamentów:

„Ogólnie rzecz biorąc, ton Powella wzmacnia rosnące powiązanie rynku kryptowalut z tradycyjnymi cyklami finansowymi. W miarę jak polityka pieniężna wraca do normalności, a zaangażowanie instytucji rośnie, branża ma dobre warunki do tworzenia bardziej innowacyjnych produktów, pogłębiania płynności oraz przyspieszania szerokiego rozwoju ekosystemu w perspektywie 2026 roku”.

To oznacza, że najbliższe lata mogą przynieść:

  • większą płynność na głównych parach kryptowalutowych,
  • rozwój zaawansowanych produktów pochodnych i strukturyzowanych,
  • postęp w regulacjach, który ułatwi instytucjom wejście do segmentu aktywów cyfrowych,
  • przenoszenie innowacji z DeFi i Web3 na bardziej „instytucjonalne” tory.

Dojrzalszy rynek zamiast kolejnej bańki?

Neutralny zwrot Fed nie musi więc oznaczać końca hossy czy początku bessy. Bardziej prawdopodobny scenariusz to przejście z fazy euforii i narracji „łatwych pieniędzy” w kierunku rynku, na którym liczy się jakość, płynność i realne zastosowanie technologii.

Jeżeli ta ścieżka się utrzyma, 2026 rok może okazać się nie tyle szczytem kolejnej krótkotrwałej bańki, co etapem, w którym kryptowaluty umacniają się jako pełnoprawna klasa aktywów – obecna zarówno w portfelach inwestorów indywidualnych, jak i w strategiach dużych instytucji finansowych.

Bitget