Inwestor z czasów Satoshiego sprzedaje 80 000 BTC za 9 miliardów. Co na to cena Bitcoina?

Wyobraź sobie, że ktoś sprzedaje 80 000 bitcoinów. W jeden dzień. Wartych ponad 9 miliardów dolarów. Rynek powinien zareagować. W końcu tak potężne transakcje zdarzają się niezwykle rzadko. A jednak… nic. Zareagował lekkim tąpnięciem, po czym wrócił na swoje miejsce, jakby nigdy nic się nie stało. Co to znaczy? Eksperci mają na ten temat swoją teorię.

Bitcoin za 9 miliardów i… cisza?

Za kulisami całej operacji stoi Galaxy Digital. Firma znana z obsługi największych graczy w świecie krypto. Potwierdziła, że była pośrednikiem w tej sprzedaży, choć nie ujawniła szczegółów co do ceny wykonania czy tożsamości klienta. Jedno jest pewne: był to ktoś niezwykle cierpliwy, kto trzymał bitcoiny od czasów „ery Satoshiego”. Czyli od początku. Od fundamentów tej rewolucji.

„Wow, 80 000 Bitcoinów, farciarz” – pomyśleli wszyscy. Otóż w tym przypadku bardziej niż farciarz to wyjątkowo cierpliwy inwestor. Kupił je kilkanaście lat temu i trzymał I trzymał, i trzymał, nie zważając na górki i dołki – aż do teraz.

https://twitter.com/BitcoinMagazine/status/1948846019392733618

Według oświadczenia Galaxy Digital, transakcja była częścią „szerszej strategii planowania majątku”. Brzmi jak elegancka wersja: „wchodziłem, gdy Bitcoin był po kilka dolarów – teraz pora na wyjście”. I to wyjście z przytupem. Dlaczego akurat teraz? Czy ultra długoterminowy hodler coś przeczuwa, czy może po prostu (wreszcie) puściły mu stalowe nerwy?

Dane z Lookonchain wskazują, że portfel zawierający ponad 80 000 BTC został aktywowany po latach uśpienia i przesłał środki do Galaxy między 16 a 17 lipca. Potem zaczęła się dystrybucja. Część trafiła bezpośrednio na giełdy. W sumie niemal 30 000 BTC w ciągu jednej doby. Ale mimo tej gigantycznej podaży – bitcoin utrzymał się na powierzchni. Krótkie zejście poniżej 115 000 USD i szybki powrót do 117 300.

https://twitter.com/cardanogiel/status/1948981079978684521

Analitycy przecierają oczy. „To pokazuje siłę rynku”

Eksperci nie kryją zdziwienia. Joe Consorti z Theya pisze wprost: „80 000 BTC, ponad 9 miliardów dolarów wrzucone do książek zleceń i cena prawie się nie ruszyła”. Jason Williams, autor „Bitcoin Hard Money”, dodaje: „Całość została wchłonięta. To 'bullish’”.

To może oznaczać tylko jedno – Bitcoin dojrzał. Rynki stają się coraz bardziej odporne na pojedyncze duże transakcje, nawet te rodem z „prehistorii blockchaina”. A jeśli taki kapitał nie wywołał paniki, to co dopiero się wydarzy, gdy znowu włączy się chciwość?