Rynek kryptowalut już drugi miesiąc przeżywa kryzys i to w momencie, który miał być kulminacją hossy. Bitcoin nurkuje poniżej 100 tys. i ciągnie za sobą większość rynku w dół. Ale może nie wszystko jeszcze stracone? Największe, na które spogląda teraz rynek, wykonują ruchy, które sugerują, że kryptowaluty nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa. Chociaż wokół niektórych z nich było sporo zamieszania, to ostatecznie sygnał jest jasny — kupujemy. Oto dwa tokeny, które duże instytucje masowo gromadziły w ostatnich dniach.
Instytucje kupowały te kryptowaluty w ostatnich dniach
Wiele osób jest w stanie zaakceptować długotrwałe spadki pod warunkiem, że wieloryby i instytucje wykorzystuje je jako okazję do kupowania po niższej cenie. Dla rynku to zawsze sygnał, że jeszcze nie nastał moment realizacji zysków i nie warto zbyt szybko pozbywać się swoich zasobów. Jeśli spojrzymy na aktywność z ostatnich dni największych instytucji, to wygląda na to, że warto pozostać cierpliwym.
Pomimo ogromnego zamieszania w ostatnich dniach mocny sygnał wysłał Michael Saylor. W piątek 14 listopada Arkham Intelligence wydała ostrzeżenie. Platforma ustaliła, że MicroStrategy wykonało wiele transakcji z BTC o wartości ponad 4 mld dolarów do ponad 100 różnych adresów. Wśród nich były np. giełda Coinbase i Binance. Taka wiadomość w połączeniu ze spadkiem Bitcoina poniżej 100 tys. dolarów zabrzmiała jak sygnał do ucieczki. Szybko jednak okazało się, że chodziło tylko o reorganizację depozytów, a nie sprzedaż.
Sam Michael Saylor tego samego dnia zadeklarował, że w poprzednim tygodniu gigant kupował BTC każdego dnia. Wczoraj na swoim X słynny inwestor wrzucił charakterystyczny wykres z pomarańczowymi elementami, który zwykle zapowiada kolejne zakupy. Do wykresu dodał krótki, ale konkretny komentarz, który sugeruje, że ten tydzień będzie wielki, jeśli chodzi o zakupy.
Kolejny mocny sygnał dla posiadaczy Ethereum dał Tom Lee. Jego BitMine Immersion przez cały poprzedni tydzień wydała na ETH 234 mln dolarów. Po ostatnich transakcjach gigant ma w zasobach już około 3,5 mln sztuk ETH i umacnia się na pozycji lidera na liście największych publicznych posiadaczy Ethereum.
Jeden gigant się wyłamuje?
Do tej pory był jeszcze jeden gigant, który regularnie wykorzystywał kryzysy na zakupy. Chodzi o BlackRock, który w poprzednich miesiącach w trakcie kryzysów korzystał ze spadków cen i masowo kupował Bitcoina i Ethereum. Jednak ten kryzys przebiega inaczej. Wielokrotnie platformy analityczne informowały, że BlackRock sprzedawał BTC i ETH na Coinbase.
Jest jeszcze jedna rzecz, która zastanawia wielu ekspertów. Mianowicie chodzi o fakt, iż do tej pory gigant nie złożył wniosku o fundusz spotowy XRP ETF. Obserwatorzy zakładają, że być może firma woli poczekać na reakcję rynku na te produkty, które już się pojawiły. Dopiero jeśli uzna, że warto zaangażować się w ten projekt, to pojawi się stosowny wniosek.
W zeszłym tygodniu zadebiutował XRP ETF od Canary Capital i zaliczył bardzo dobry start. W pierwszych godzinach debiutant zanotował ponad 59 milionów dolarów wolumenu obrotu w pierwszym dniu i 245 milionów dolarów napływu netto. To wynik lepszy od debiutu SOL ETF.