Instytucje kupują, detal panikuje. Kiedy kolejne ATH Bitcoina?

Bitcoin ponownie znalazł się w centrum zainteresowania po tym, jak osiągnął nowy rekordowy poziom 125 000 dolarów. Chwilę później kurs cofnął się w okolice 123 000 dolarów, co wywołało mieszane reakcje. Dla części inwestorów była to oznaka niepokoju, dla innych natomiast okazja. Pytanie, które dziś zadaje sobie rynek, brzmi: czy to tylko zdrowa korekta, czy chwilowe zakończenie rajdu?

Krótki oddech po dynamicznym wzroście

Ostatni tydzień przyniósł bitcoinowi serię imponujących zwyżek. Cena przekroczyła 125 000 dolarów, po czym rynek postanowił się zatrzymać. Dane z TradingView pokazują, że BTC spadł o około 1,5–2% tuż po rekordzie.

Trader Skew ostrzegał wcześniej, że tak gwałtowne wzrosty mogą być klasyczną „pułapką na długie pozycje”. Optymiści często wchodzą na rynek zbyt późno, co daje przestrzeń na krótkotrwałą korektę.

Jednakże nie wszyscy widzą w tym powód do obaw. Według analityka Rekt Capital nawet korekta rzędu 4% mieści się w granicach zdrowego trendu wzrostowego.

Gdzie może znajdować się dno korekty

Popularny analityk CrypNuevo wskazuje na 50 EMA na wykresie czterogodzinnym, czyli średnią kroczącą, która obecnie przebiega nieco powyżej 118 000 dolarów.

W przeszłości podobne ruchy kończyły się odbiciem właśnie od tej linii. Jeśli scenariusz miałby się powtórzyć, bitcoin może najpierw jeszcze osunąć się w dół, by później podjąć kolejną próbę wybicia w stronę 125 000 dolarów i wyżej.

Takie cofnięcia w trendach wzrostowych są normalne. Dają szansę na zbudowanie nowej siły rynkowej, zamiast nadmiernie rozgrzewać rynek.

Instytucje dokupują mimo wahań

W tle rozgrywają się ruchy znacznie większych graczy. Podczas gdy część detalicznych inwestorów zastanawia się nad sprzedażą, instytucje finansowe konsekwentnie akumulują BTC.

Według Caleba Franzena z Cubic Analytics obecne zachowanie kursu – małe cofnięcia i mocna presja zakupowa – wskazuje właśnie na zakupy instytucjonalne.

Co więcej, bitcoin jest coraz częściej postrzegany jako element strategii zwanej „debasement trade”. Chroni ona przed spadkiem siły nabywczej walut fiducjarnych. Takie podejście wzmacniają raporty banków JPMorgan i Citi, które prognozują dalszy wzrost zainteresowania kryptowalutą w najbliższych miesiącach.

Co może się wydarzyć w kolejnych tygodniach

Najbliższe dni i tygodnie będą kluczowe. Jeśli bitcoin utrzyma się powyżej 118 000–120 000 dolarów, to szanse na atak w stronę 130 000 dolarów są duże.

Pozostaje pytanie, czy inwestorzy detaliczni utrzymają nerwy na wodzy. Krótkie spadki to część cyklu, a historia wielokrotnie pokazywała, że właśnie w takich momentach rodzą się największe wzrosty.