Oto nowy nabytek Binance. Jeden z najlepszych prawników w USA i prokurator-gwiazda, George Canellos. To też były szef wydziału ds. ciężkich przestępstw w biurze prokuratora południowego dystryktu Nowego Jorku. Oraz były szef nowojorskiego SEC i współdyrektor wydziału ds. egzekwowania prawa w SEC. Ma na koncie służbę zarówno w SEC jak i Departamencie Sprawiedliwości USA (DoJ). To taki wydaje się John Rambo środowiska prawniczego. Jak czytamy, Canellos był współprzewodniczącym grupy RMBS w międzyagencyjnej grupie zadaniowej ds. oszustw finansowych. Grupa została stworzona przez Barracka Obamę w 2009 roku. Link do publicznego bio Canellosa wygląda przekonująco: https://www.milbank.com/en/professionals/george-s-canellos.html
W tle sporu z SEC może znajdować się przyszłość całej branży crypto, a przynajmniej jej krótkoterminowe perspektywy. John Reed-Stark wskazał, że biorąc pod uwagę wagę zarzutów wniesionych przez CFTC i SEC (to może być zaledwie wierzchołek góry lodowej aktu oskarżenia), prokurator DOJ z pewnością starałby się o karę więzienia. Dla każdego skazanego lub przyznającego się do winy za przestępstwa związane z giełdą Binance. Mając to na uwadzę nie powinno dziwić, że giełda postanowiła nie oszczędzać na adwokatach. Zapewne liczy, że bogate doświadczenie i wpływy Canellosa zagrają na jej korzyść.
Armstrong wiedział?
W czasie gdy Brian Armstrong regularnie, od wielu miesiecy pozbywa się akcji firmy, której przewodzi SEC dobiera się do skóry crypto-giełdom. Komentarze osób z branży kryptowalut wskazują, że Armstrong wiedział, że to co robi giełda podlega przepisom papierów wartościowych. Miał to ignorować.
Ale aktualny CEO miał uparcie twierdzić, że dopóki SEC ie powie tego oficjalnie, będzie prowadził giełdę. Liczył, że 'prawo nie działa wstecz’. Mógł myśleć, że jeśli w USA nie ma przepisów regulujących kryptowaluty to nie grozi mu SEC. Przeliczył się ponieważ Gensler chce podciągnąć to, co robi Coinbase pod handel papierami wartościowymi. Które są ściśle regulowane. Czy mu się uda? Na tą chwilę nie jest to pewne. Tymczasem od dłuższego czasu dochodziły głosy o skandalicznych praktykach pracowników Coinbase. Od dawna wiadomo było, że na giełdzie dochodzi do różnego rodzaju skandali. Część wysoko postawionych pracowników otrzymała nawet wielomilionowe kary finansowe za tzw. Insider trading. Ale jak wyjaśnić to?
To, co widzimy powyżej to olbrzymia ilość opcji sprzedaży (put) akcji Coinbase. Opcje zostały sprzedane 5 czerwca z datą OTM 19% (out-of-the-money), która wygasała w dniu… 9 czerwca (!). Następnego dnia SEC pozwał Coinbase, a cena akcji giełdy zanurkowała. Pracownicy crypto-giełdy sami grają przeciwko własnej firmie? A może zwykły łud szczęścia? Pewne jest jedno, ten trejd przyniósł miliony dolarów zysku. Przemnożył zaledwie kilkuset tysięcy zainwestowanych dolarów – ktoś zbił na tych opcjach fortunę. Takie informacje mogą tylko zaostrzać podejście regulatorów.
Powiązania z Tetherem?
Jak wskazał użytkownik Twittera @Bitfinexed, Brian Armstrong nie może powiedzieć nic złego o Tetherze. Tajemnica, którą skrywa firma ma być szczytem piramidy całego rynku crypto. Pojawiało się wiele zarzutów, niektóre z nich wskazywały nawet że to Tether odpowiedzialny jest za cykle Bitcoina. Według Bitfinexed, giełda Coinbase może być z nim ściślej związana. Tether spełnił kryteria by znaleźć się na liście projektów listowanych na Coinbase. Czy to byłaczerwona lampka dla Gary’ego Genslera? Oczywiście – włączył się alarm. Według Federalnej Komisji Handlu (CFTC) pracownicy Coinbase handlowali na giełdzie i manipulowali cenami kryptowalut. Kojarzona z Tetherem giełda Bitfinex miałą traktować Coinbase lepiej niż jakichkolwiek innych swoich partnerów handlowych. Jakimi kryteriami sugerowało się Coinbase wprowadzając na swoja giełdę różnego rodzaju projekty? Liczyli na to, że SEC nie zapuka do ich drzwi wiedząc, że Amerykanie na Coinbase handlują Tetherem? Litości regulatorów może ostatecznie nie być.
Może Cię zainteresuje: