Jak pokazują liczne przypadki, wiele osób osiągnęło niesamowite zyski stosując strategię hodlowania kryptowalut. Jednak nie każdy ma tyle cierpliwości, by czekać latami na wzrost wartości danego tokena. Nigdy też nie ma gwarancji, że kryptowaluty w naszym portfelu w przyszłości urosną do rangi gigantów rynkowych. Ci, którzy oczekują zysków tu i teraz zwykle wybierają szybszą drogę — stają się traderami. Jednak trzeba pamiętać, że jest to też ścieżka znacznie bardziej wymagająca i ryzykowna.
Ile czasu potrzebuje trader, by osiągnąć znaczący zysk? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. W tym tekście prześledzimy historię kilku traderów, którzy w różnych odstępach czasu doszli do zadowalających wyników.
Trader zamienił 800 w 1 300 000 dolarów
Pierwszy przypadek, o którym było głośno w ostatnich dniach, dotyczy handlarza, który 10 września wymienił 6 tokenów Solana na nowego memecoina Moo Deng (MOODENG). Jak się okazuje, ta pozornie nieopłacalna transakcja, przyniosła spory zysk. Nowa kryptowalut szybko stała się viralem na rynku i tydzień później 18 września zamieniła początkowy wkład, który wynosił 800 dolarów, w blisko 400 tys. dolarów. Memecoin dalej zwiększał swoją wartość i 23 września podbił zysk tradera do 1,3 mln dolarów. Oznacza to, że wkład handlarza pomnożył się aż o 1600 razy.
O tej niesamowitej historii poinformowała platforma Arkham Intelligence. Komentujący szybko zaczęli podważać wiarygodność tej historii i ocenili, że to nie był trader, tylko programista, który wykorzystał poufne dane.
Podejrzenia mogą okazać się prawdziwe, ponieważ wielokrotnie okazywało się, że osoby, które dorobiły się w ten sposób majątku, miał przecieki lub były powiązane z projektem, który najpierw gwałtownie urósł, a potem szorował po dnie. Choć znane są też przypadki, w których trader do skutku poluje na nowe projekty, które przyniosą mu pokaźne zyski. Pod koniec sierpnia pisaliśmy o przypadku handlarza, który w ten sposób w końcu trafił szczęśliwy los i zamienił 29 w 125 000 dolarów w zaledwie 3 minuty.
Czarodziej wyczarował 1,2 mln ze 135 dolarów
Kolejny bohater, o którym zrobiło się głośno w ostatnich dniach to trader, który na początku września zakupił za 135 dolarów First City in Mars (TERMINUS). Memecoin oparty na Solanie w kolejnych dniach zaczął gwałtownie zyskiwać na wartości. Między 8 a 23 września token odnotował 1000x wzrost, dzięki czemu trader osiągnął 1,2 mln dolarów zysku. Według wyliczeń Lookonchain wartość tej transakcji wzrosła około 9 000 razy w ciągu nieco ponad 15 dni.
W tym przypadku za gwałtownym wzrostem memecoina stoją domysł i plotki. DogeDesignera, kryptowalutowy influencer, spekulował na X, że Elon Musk rzeczywiście może nazwać pierwsze miasto tak samo jak wspomniany token. Chociaż sam Musk nie wypowiedział się na temat tokena TERMINUS, to te plotki wystarczył i lawina ruszyła. Elon Musk pisał jedynie o tym, że planuje założyć pierwsze miasto na Marsie.
W momencie pisania tekstu wartość TERMINUS jest poniżej rekordów. Wygląda na to, że to kolejny projekt, który zaliczył chwilową pompę i prawdopodobnie nigdy więcej nie powtórzy takiego rajdu. Choć niczego nie można przesądzać.
Czasem wystarczą 3 min, by zarobić fortunę
Wróćmy jeszcze na chwilę do wspomnianego przypadku, gdzie trader zamienił 29 w 125 000 dolarów w zaledwie 3 minuty. Jak ujawniła platforma analityczna Lookonchain mieliśmy tu do czynienia z pozornie naiwnym graczem, który przyjął specyficzną strategię. Trader inwestował małe kwoty w nowe projekty, licząc na to, że w końcu trafi w cel. Przypominało to trochę grę na jednorękim bandycie. Po serii porażek w końcu się udało.
Trader kupił tokeny MBAPPE za zaledwie 0,2 Solana (SOL) o wartości 29 dolarów. Trzy minuty później sprzedał tokeny za 866,13 SOL, czyli około 125 160 dolarów. Dzięki temu wykręcił 4330x zwrotu z inwestycji. Zwycięska transakcja pozwoliła mu zamienić tokeny o wartości 29 dolarów w 125 000 dolarów w zaledwie trzy minuty. To jak wiele szczęścia miał trader dodatkowo pokazuje fakt, że memecoin MBAPPE okazał się typowym schematem pump and dump (pompuj i zrzuć). Szczęśliwy gracz zwyczajnie znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie.