Bitcoin może być ratunkiem dla ogólnoświatowej gospodarki. Amerykańska gospodarka znalazła się w punkcie zwrotnym. Z jednej strony prezydent Donald Trump otwarcie naciska na Rezerwę Federalną, by ściąć stopy procentowe nawet o 300 punktów bazowych. Z drugiej – Fed stara się zachować niezależność i unikać politycznego wpływu. Niezależnie jednak od tego, czy do cięć dojdzie, czy nie – inflacja wydaje się nieunikniona. Różnić się może jedynie tempo, w jakim wzrost cen dotknie gospodarkę i rynki.
Dlaczego obniżki stóp mogą być ryzykowne?
Jeżeli Fed ulegnie presji i szybko zetnie stopy, gospodarka zostanie zalana tanim pieniądzem. Taki scenariusz oznacza krótkoterminowy boom na rynkach akcji i nieruchomości, ale w dłuższej perspektywie – przyspieszoną inflację i osłabienie dolara. To zaś może podkopać wiarygodność USA jako centrum globalnych finansów. Z drugiej strony utrzymanie obecnych stóp procentowych nie oznacza jednak braku inflacji. Nowe cła i ekspansywna polityka fiskalna Trumpa – tzw. Big Beautiful Bill – już teraz wywierają presję na ceny. W takim wariancie inflacja będzie narastać wolniej, ale konsekwencje dla obligacji i zadłużenia państwa będą wciąż znaczące.
Inflacja jako pewnik – różne scenariusze, ten sam kierunek
Ekonomiści są zgodni: czy Fed zetnie stopy, czy nie, amerykańska gospodarka zmierza w stronę wyższej inflacji. Przy głębokich cięciach stóp inflacja mogłaby osiągnąć poziom 4% już w 2026 roku. Wtedy dolar dramatycznie by osłabł, a koszty obsługi długu mogłyby wzrosnąć nawet do 2 bilionów dolarów rocznie. W takim otoczeniu inwestorzy szukaliby bezpiecznej przystani poza tradycyjnym systemem finansowym. Jeśli Fed utrzyma kurs, inflacja i tak wzrośnie – choć wolniej, np. do 3%.
Obligacje będą stopniowo traciły atrakcyjność, a deficyt federalny nadal się pogłębi. To z kolei będzie erodować zaufanie do dolara jako stabilnej waluty rezerwowej.
Bitcoin – beneficjent obu ścieżek
Niezależnie od tego, czy inflacja wystrzeli szybko, czy będzie rosła powoli, Bitcoin znajduje się w korzystnej pozycji. W scenariuszu nagłego cięcia stóp i utraty niezależności Fed Bitcoin – obok złota – mógłby zyskać status najważniejszej alternatywy wobec słabnącego dolara. Inwestorzy uciekaliby do niego w obawie przed spadkiem siły nabywczej pieniądza. W scenariuszu bardziej stonowanym, gdy inflacja rośnie powoli, Bitcoin może przyciągać inwestorów jako bezpieczne aktywo długoterminowe. Nawet jeśli początkowo jego kurs będzie poruszał się bokiem, to systematyczna utrata wartości dolara będzie wzmacniać jego pozycję jako cyfrowej ochrony przed ryzykiem systemowym. Co to oznacza w praktyce? Że bez względu na to, którą ścieżkę wybierze Fed, inflacja wydaje się przesądzona. Różni się jedynie jej tempo. W obu przypadkach Bitcoin ma szansę stać się kluczowym aktywem chroniącym kapitał Czy tak się stanie? Dowiemy się prawdopodobnie szybciej, niż zakładamy.