Niejednokrotnie słyszymy o próbach oszukania inwestorów w różny sposób. Taki los spotkał również ludzi, który zainwestowali w projekt Beenest. W ostatnim czasie pojawiła się informacja, że w internecie występują fałszywe maile oraz profil Telegram, który ma znamiona phishingu. Przed przekazywaniem Ethereum na dane adresy portfeli przestrzegł organizator ICO.
Z bazy danych klientów zostały skradzione emaile klientów i poprzez fałszywe adresy skrzynek nadawczych wysłano wiadomości. Komunikat przedstawiał następującą treść:
„Nigdy nie komunikujemy przekazania adresów ETH poprzez e-maile lub bezpośrednie przekazanie wiadomości na Telegram”
Pomimo reakcji ze strony firmy, wyłudzono ponad 1 mln dolarów poprzez fałszywe kampanie mailowe. Jednak sam projekt otrzymał dofinansowanie w wysokości 2,8 mln dolarów. Faza ICO zostanie zakończona pod koniec lutego 2018. Do sprzedaży przeznaczono około 150 milionów tokenów z całości podaży wynoszącej 500 mln. Cena została ustalona w stosunku 1 Bee = 0,14 USD. Beenest to projekt umożliwiający stworzenie zdecentralizowanego AirBNB czyli serwisu do krótkoterminowego wynajmu nieruchomości. Ma on na celu pokonać dominację wielkich serwisów. Do 2020 roku jest planowane wydanie protokołu Bee.
Firma jednak nie posiada dobrej reputacji. Na jednym z wpisów użytkownik wręcz oskarżył Beenest o kopiowanie założeń i whitepaper innego projektu Lockchain.co. Nawet slogan został zastosowany taki sam. W przeszłości przestrzegaliśmy przed różnymi projektami ICO. Inwestowanie w nie budzi wątpliwości i nie jest pewne czy projekt na tym etapie będzie realizowany czy też nie. Kroki podjęły niektóre kraje, które zakazały tego typu przedsięwzięć. Jednak istotną rzeczą jest to, że poprzedni rok 2017 był rekordowy pod względem wypuszczanych ICO a co za tym idzie zwiększyło się ryzyko. Przypominamy chociażby o stanowisku KNF, które przedstawiło ICO jako wysoce ryzykowną inwestycję. Kanada podchodzi do tego z innej strony i uznawała ICO jako papiery wartościowe.
Kolejne przypadki oszustw w tym segmencie rynku są nieuniknione. Bardzo ważne jest otrzymywanie informacji o przypadkach kradzieży kryptowalut aby zabezpieczyć się przed potencjalnymi zagrożeniami cyberataków. O tym będziemy informować na bieżąco.
Problem zaczął sie od odejscia od PoW… za tymi tokenami nie stoi moc obliczeniowa ale zaufanie do emitenta. Zupelnie jak w walutach fiat. Z ta roznica ze tam zaufanie do panstwa a tu do nowopowstalej firemki…
Problem zaczął sie od odejscia od PoW… za tymi tokenami nie stoi moc obliczeniowa ale zaufanie do emitenta. Zupelnie jak w walutach fiat. Z ta roznica ze tam zaufanie do panstwa a tu do nowopowstalej firemki…