Wejście Bitcoina w październik zaskoczyło wszystkich. Strata blisko 4 tys. dolarów w pierwszych dniach dotychczas najlepszego miesiąca dla BTC poważnie zachwiała wiarę w to, że w tym roku historia się powtórzy. Pod znakiem zapytania stanęła jesienna hossa, której wyczekiwał rynek. Nastroje zmieniły się diametralnie, a kilku ekspertów bierze pod uwagę scenariusz, w którym Bitcoin za chwilę spadnie poniżej 60 tys., a nawet skończy miesiąc poniżej tego poziomu. Jednak kilku analityków, w tym giganci instytucjonalni, odradzają panikę i podpowiadają, jak wykorzystać tę pozornie niekorzystną sytuację na rynku. Wskazują też, kiedy zwykle dachodzi odbicie w październiku.
Rynek stracił wiarę, że nadejdzie hossa
W wyniku eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie rynek kryptowalut mocno ucierpiał. Stracił przede wszystkim Bitcoin, który w pierwszych dniach października spadł o blisko 4 tys. dolarów. Mocno oberwała cała branża kryptowalut, która odnotowała stratę 200 mld dolarów. Można powiedzieć, że po byczych nastrojach po udanym wrześniu nie ma już śladu.
Santiment, platforma analityczna blockchain, dokonała analizy nastrojów rynkowych, z której wynika, że w wyszukiwarkach internetowych gwałtownie spadła liczba wyszukiwań słowa „Uptober”. W poprzednich latach październik prawie zawsze oznaczał dobre wyniki dla kryptowalut. Od 2013 roku w październiku BTC zyskiwał średnio 22%. Dlatego, jak ocenił Santiment, inwestorzy przyzwyczaili się, że październik to „automatyczna drukarka pieniędzy dla kryptowalut”. Stąd październik zyskał miano „Uptober”.
Jednak w tym roku nastroje są zupełnie inne. Jak wskazuje platforma analityczna, w wyszukiwarkach oraz w memach na mediach społecznościowych królują frazy takie jak „Selltober”. Hossa, która jeszcze w zeszłym tygodniu była odmieniana przez wszystkie przypadki, odeszła w zapomnienie.
Dołek to nie powód do rozpaczy? Odbicie może przyjść lada chwila
Scenariusz, w którym hossa październiku nie nadejdzie, staje się całkiem realny. Z tego powodu wielu inwestorów detalicznych w panice wyprzedaje swoje aktywa. Jednak eksperci wskazują, że warto wyciszyć emocje i spróbować wykorzystać tę sytuację. W jaki sposób?
Maksim Balashevich z Santiment ocenia, że obecny spadek nastrojów i dołek na rynku mogą poprzedzać wybicie w niedalekiej przyszłości. Jak wskazuje analityk: „Ekscytujące emocje słabną wraz ze spadkiem rynku, co rzeczywiście otwiera drogę do odbicia. Czas pokaże, czy większy trend spadkowy się skończył.” Nie jest żadnym odkryciem, że po spadkach przychodzą odbicia, a po odbiciach spadki, itd. Chociaż większość inwestorów reaguje strachem na dołki, to eksperci wskazują, że to może być okazja do obkupienia się przed kolejnym wybiciem.
Taką strategię zaleca Standard Chartered. Gigant bankowy w swoim najnowszym raporcie wskazuje, że konflikt na Bliskim Wschodzie prawdopodobnie ściągnie Bitcoina poniżej 60 tys. dolarów. Bank ocenia, że spadek poniżej tego poziomu zobaczymy jeszcze w ten weekend. Jednak bank wskazuje, że to nie powód do paniki, tylko szansa na zakup Bitcoina po niższej cenie, przed ewentualnym wybiciem.
Poza tym CoinGlass ocenia, że oczekiwania rynku są nieco przesadzone. Platforma wyliczyła, że od 2013 roku Bitcoin pierwsze 2-3 dni października zaczynał na zielono zaledwie sześć razy. Odbicie zwykle następowało w połowie października i sięgało nawet kilkunastu procent.
Tych dane nie są gwarancją tego, że w tym roku schemat zadziała tak samo. Statystyki przypominają jednak, że rynek może się zmienić i warto nie ulegać emocjom.