Oto nowa stolica kryptowalut. Hossa Bitcoina nadciąga z Dalekiego Wschodu

W czasie gdy amerykańscy regulatorzy prześladują branżę karami finansowymi, nie udostępniając przejrzystych przepisów – Azja rośnie na lidera branży crypto. Paradoks – dzieje się tak mimo zakazu zdecentralizowanych walut w Chinach. Choć nie wiadomo ile zakaz ten potrwa, wiadomo że największe aglomeracje Azji jak Hongkong czy Szanghaj wychodzą na prowadzenie. Coraz więcej firm przenosi się właśnie do nich. Szczegolną rolę pełnić będzie jednak tan pierwszy. Chiński moloch pretenduje do statusu światowej stolicy kryptowalut.

Witamy w Hongkongu

To nie nasza prywatna opinia. To zdanie wielu największych firm z sektora crypto oraz sekretarza Christophera Hui ds. usług finansowych w regionie Hongkongu. Miasto staje się kryptowalutowym hubem. W wystąpieniu na Aspen Digital Web3 Investment Summit w centrum biznesowym Hui wskazał, że aglomeracja może poszczycić się zainteresowaniem ponad 80 globalnych firm. Chcą otworzyć w niej działalność. Należą do nich giełdy, firmy z branży infrastruktur blockchain, bezpieczeństwa sieci, dostawcy ledgerów czy firmy płatnicze. Co więcej, lokalnym władzom bardzo się to podoba. Zdaniem Hui, Honkgong „jest dobrze usytuowany, aby być wiodącym hubem dla Web3 w Azji i poza nią, a my przywiązujemy dużą wagę do wirtualnych aktywów i Web3”. Hui widzi w Web3 następną ewolucję internetu, która przyniesie korzyści twórcom i odbiorcom treści poprzez innowację.

Wieści z NIKKEI

Jedna z najbardziej renomowanych agencji prasowych na świecie, Nikkei Asia poinformowała, że chińskie firmy crypto uważnie oserwują sytuację w Hongkongu. To firmy zajmujące się papierami wartościowymi i banki, które są zainteresowane udostępnieniem handlu Bitcoinem i Ethereum na licencjonowanych giełdach. Hongkong utworzy grupę złożoną z regulatorów, firm z branży i lobbystów w celu ustalenia agendy dl trendu Web wg. wysokiego rangą ministra rządu Chin. W ramach planu fiskalnego, który da sporo nowych możliwości miastu, sekretarz finansowy Paul Chan podkreślił potrzebę wykorzystania przez Hongkong „złotej szansy” Web3. W zeszłym miesiącu Komisja Papierów Wartościowych i Futures w Hongkongu (SFC) zaproponowała by aglomeracja „umożliwiła wszystkim rodzajom inwestorów, w tym inwestorom detalicznym, dostęp do usług handlowych świadczonych przez licencjonowanych operatorów platform handlowych VA [aktywów wirtualnych.” Czas na Chiny?

Web 3.0 nie czeka

Amerykański satelita na Pacyfiku – Tajwan znacznie szybciej i efektywniej od amerykańskiej Komisji ds. Papierów Wartościowych i giełd zajął się kryptowalutami. Lokalne firmy crypto cieszą się z tego, że FSC będzie w stanie stworzyć przejrzyste przepisu regulacyjne dla wschodzącej branży. Odpowiednie regulacje to fundament rozwoju i postępu ponieważ biznesy nie lubią rosnąć w niepewnym środowisku. Regulacje będą tworzone po konsultacjach z ludźmi związanymi z branżą kryptowalut, tak by współpraca była efektywna. Tajwańskie regulacje nie obejmą jednak tokenów NFT ponieważ wg. regulatorów dla tej klasy aktywów jest wciąż za wcześnie by określić czym faktycznie jest. Regulacje różnią się w zależności czy dane aktywo jest towarem czy papierem wartościowym – podobnie jak ma to miejsce w USA. Instytucja FSC zajmuje się regulacja kontraktów futures, przeciwdziałąniem praniu pieniędzy, paperami wartościowymi.

Upadek FTX – pozytywny katalizator?

Temat regulacji na Tajwanie przyspieszył po upadku imperium FTX. Wielu mieszkańców Tajwanu korzystało z tej giełdy, kuszonych wysokim oprocentowaniem depozytów w USD. W ujęciu procentowym do populacji to właśnie mieszkańcy Tajwanu byli jednym z jej największych użytkowników. Wydawało się wówczas, że oprocentowanie lokalnych, tajwańskich banków to słaby żart. Do czasu… Załamanie się piramidy Sama Bankmana-Frieda sprawiło, że na regulatorach spoczęła presja stworzenia bardziej restrykcyjnego prawa. Bez przesadnej ingerencji w innowację i postęp. W przeciwieństwie do SEC, Tajwańczycy naprawdę zaczęli je tworzyć. Pierwotnie spekualcje zakładały, że regulacjami kryptowalut na wyspie zajmie się Ministerstwo Spraw Cyfrowych ale kluczową rolę odegrało doświadczenie. Padło na FSC.

Może Cię zainteresuje:

BitcoinChinyKryptowalutyregulacjeUSA
Komentarze (0)
Dodaj komentarz