Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) oficjalnie zatwierdziła pierwsze w historii ETF-y łączące Bitcoin i Ethereum. To krok milowy, który może otworzyć instytucjonalnym inwestorom drzwi do świata kryptowalut na zupełnie nową skalę. Mowa o funduszach Hashdex Nasdaq Crypto Index US ETF oraz Franklin Templeton Crypto Index ETF. Te już niebawem mają pojawić się na rynku. Dlaczego te ETF-y są tak wyjątkowe i na czym konkretnie polegają?
Pierwsze w historii ETF-y na Bitcoin i Ethereum zatwierdzone przez SEC
Wcześniejsze próby innych firm kończyły się niekończącymi się procesami zatwierdzania. Tym razem SEC nie zwlekała. Co ciekawe, fundusz Franklin Templeton przeszedł przez „tryb ekspresowy”, co sugeruje, że agencja już teraz zmienia swoje podejście do kryptowalut.
Jak to możliwe, że poszło tak „łatwo”? Wydaje się, że kluczową rolę odgrywają zmiany personalne w szeregach SEC. W tle słychać plotki o odchodzącej komisarz Caroline Crenshaw, która – jako jedna z wielu – dała się poznać z twardej postawy wobec krypto. Jej miejsce ma zająć Paul Atkins, uważany za osobę zdecydowanie bardziej przychylną nowym technologiom.
Bitcoin i Ethereum na jednym talerzu – co to oznacza dla rynku?
Zatwierdzenie łączonych ETF-ów na BTC i ETH to całkiem duże i interesujące wydarzenie. Pozwolą one inwestorom instytucjonalnym kupować obie największe kryptowaluty za pośrednictwem tradycyjnych giełd. Bez konieczności posiadania portfela kryptowalutowego.
W praktyce, ETF-y Hashdex i Franklin Templeton będą posiadać Bitcoina i Ethereum w stosunku 80/20. 80% wartości funduszu to BTC, a 20% to ETH. Taka proporcja może być modyfikowana w przyszłości. Co więcej, pojawiają się spekulacje, że kolejne aktywa, takie jak XRP czy Solana, mogą również trafić do ich portfela.
Fundusze będą działać w oparciu o realne zasoby kryptowalut (tzw. spot ETF-y), co odróżnia je od wcześniejszych, opartych na kontraktach terminowych. Eksperci przewidują, że takie rozwiązanie przyniesie większą płynność i przejrzystość, a także zminimalizuje ryzyko manipulacji.
Litecoin kolejnym kandydatem? XRP i Solana poczekają
Zatwierdzenie ETF-ów na Bitcoina i Ethereum to tylko początek. W kuluarach mówi się, że następnym kandydatem do debiutu na Wall Street jest… Litecoin. Dlaczego właśnie LTC? To 'fork’ Bitcoina, czyli kryptowaluta oparta na jego kodzie źródłowym, co sprawia, że jej struktura technologiczna jest bardzo zbliżona do BTC.
O ile Litecoin ma większe szanse na zielone światło od SEC, o tyle z Solaną i XRP sprawa jest bardziej skomplikowana. XRP od dawna jest na celowniku regulatorów z powodu trwających procesów sądowych przeciwko Ripple. Analitycy uważają, że dopóki sprawa nie znajdzie rozstrzygnięcia, SEC nie zdecyduje się na zatwierdzenie ETF-u opartego na XRP.