Kryptowaluty to tylko jeden ze sposobów, w jaki bojownicy Hamas i grupy uznanych za organizacje terrorystyczne zdobywają i wykorzystują środki finansowe.
Dziś praktycznie każdy może skonfigurować adres swojego portfela kryptowalutowego – bez konieczności przechodzenia kontroli takich jak te, których dokonują banki. Na dodatek adresy są pseudonimowe i są oznaczone jedynie ciągiem liter i cyfr – co w praktyce oznacza, że ludzie mogą wysyłać i odbierać kryptowaluty bez ujawniania swojej tożsamości.
W jaki sposób Hamas korzysta z krypto?
Technologia blockchain, na której opiera się kryptowaluta, działa cyfrowo, ponad granicami, co oznacza, że może z powodzeniem działać jako system płatności natychmiastowych. Dodajmy jeszcze, że kryptowaluty podlegają na całym świecie mniej szczegółowym regulacjom niż tradycyjne finanse, chociaż w coraz większej liczbie krajów wprowadzane są nowe przepisy ich dotyczące.
W ostatnim czasie Grupa Specjalna ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy (FATF), globalny organ odpowiedzialny za zwalczanie prania pieniędzy i finansowania terroryzmu, ostrzegła, że aktywa kryptograficzne „mogą stać się bezpieczną przystanią dla transakcji finansowych przestępców i terrorystów”. Czy to oznacza, że kryptowalut nie da sie śledzić? Otóż tak – ale nie zawsze. Łańcuchy bloków, takie jak Bitcoin i Ethereum, tworzą bowiem stały publiczny rejestr transakcji. Oznacza to, że możliwe jest sprawdzenie, jakie środki wpłynęły i wypłynęły z adresu portfela oraz z którymi portfelami wchodził w interakcje.
Faktem jest, że osobie z zewnątrz bardzo trudno jest zidentyfikować transakcje w łańcuchu bloków, ale firmy analityczne blockchain posiadają narzędzia do śledzenia funduszy. Mimo to, aby powiązać te przepływy z osobą lub grupą, badacze polegają na informacjach, które nie są rejestrowane przez blockchain. Ponadto giełdy kryptowalut mogą rejestrować, które adresy należą do którego klienta, a policja może zdemaskować tych, którzy kryją się za portfelami. Użytkownicy kryptowalut mogą również zacierać swoje ślady za pomocą „mikserów” kryptowalut lub przenosić środki na giełdy lub do innych firm.
Zobacz też: W Wielkiej Brytanii rośnie zapotrzebowanie na doradców z branży krypto
Finansowanie terroryzmu
Wróćmy jednak do pytania: ile kryptowalut jest wykorzystywanych w finansowaniu terroryzmu? Otóż odpowiedzi na nie nie da się jednoznacznie udzielić. Grupy bojowników używają bowiem różnych metod do przenoszenia pieniędzy – gotówki, banków, firm fasadowych i organizacji charytatywnych oraz nieformalnych sieci finansowych. Eksperci twierdzą, że kryptowaluty stanowią zaledwie niewielką część ich działanności.
Warto w tym miejscu przypomnieć, ze w ubiegłym roku jeden z urzędników ONZ stwierdzł, że kilka lat temu 5 proc. ataków terrorystycznych uważano za finansowane z kryptowalut, ale liczba ta może wzrosnąć do 20 proc.
Może Cię zainteresować: