Halving Bitcoina zmusi górników do poważnych zmian. Ratunkiem AI?

Ostatni halving Bitcoina może sporo namieszać w branży, która zajmuje się wydobywaniem kryptowalut. Z raportu CoinShares wynika, że ​​w wyniku halvingu górnicy staną w obliczu znacznego wzrostu kosztów. Raport szacuje, że koszty energii elektrycznej zużywanej do wydobywania Bitcoina mogą się nawet podwoić. Czy sztuczna inteligencja pomoże rozwiązać ten problem?

Halving Bitcoina podnosi koszty dla górników. AI pomoże złagodzić straty?

Czwarty halving Bitcoina, na który tak bardzo czekał rynek, może okazać się ogromnym wyzwaniem dla branży wydobywczej. CoinShares w swoim najnowszym raporcie zauważa, że koszty energii zużywanej do wydobywania Bitcoina po halvingu mocno wzrosły. Uśredniony koszt produkcji Bitcoina po halvingu wynosi 53 tys. USD. Górnicy kryptowalut są zmuszeni do znalezienia rozwiązania, które zredukuje rosnące koszty produkcji. Firmy wydobywcze mogą próbować złagodzić wyższe koszty, optymalizując koszty energii, zwiększając wydajność wydobycia i kupując sprzęt po lepszej cenie. Jako jedno z możliwy rozwiązań jawi się również wykorzystanie sztucznej inteligencji.

W raporcie CoinShares wskazano, że ​​firmy wydobywcze takie jak BitDigital (BTBT), Hive (HIVE) i Hut 8 (HUT) już generują dochody dzięki sztucznej inteligencji. Jednocześnie TeraWulf (WULF) i Core Scientific (CORZ) prowadzą już operacje związane ze sztuczną inteligencją lub planują rozwój w je wdrożyć w niedalekiej przyszłości.

Możliwe bariery w wykorzystaniu AI do wydobycia kryptowalut

AI to rewolucyjna technologia, która już zmienia nasze życie, a jej potencjał zdaje się wciąż niewykorzystany. Jednak przejście do wydobywania Bitcoinów za pomocą sztucznej inteligencji nie jest tak proste, jak zmiana przeznaczenia istniejącej infrastruktury i maszyn.

CoinShares wskazuje, że sztuczna inteligencja tworzy także kilka wyzwań, w szczególności potrzebę odrębnej i znacznie droższej infrastruktury, która tworzy bariery wejścia dla mniejszych podmiotów o mniejszej kapitalizacji. Ponadto raport wskazuje, że dodatkowo pojawia się konieczność zatrudnienia wysoko wykwalifikowanych pracowników. To z kolei wiąże się ze wzrostem kosztów. Aktualnie jest niewielu specjalistów w tej dziedzinie, dlatego ich wynagrodzenia są wysokie.

Ciągła pogoń za nowinkami

Podczas gdy inwestorzy widzą w halvingu szanse na zyski, górnicy stanowią grupę, dla której halving to nie tylko szansa, ale i spore wyzwanie. Górnicy Bitcoin stale muszą dywersyfikować swoje modele biznesowe i unowocześniać sprzęt, z którego korzystają, by jak najlepiej przygotować się na cykliczne halvinigi.

W mediach społecznościowych dużo pisze się o tym, kiedy inwestorzy odczują skutki halvingu. Jednak bez wątpienia jako pierwsi skutki tego wydarzenia odczują bezpośrednio górnicy. Halving powoduje, że nagroda za wydobycie bloku spada o połowę. Tym samym konieczne jest podjęcie działań, które pozwolą złagodzić to ograniczenie. W sieci działa kilkunastu kopaczy notowanych na giełdzie i tysiące mniejszych, prywatnych koparek na całym świecie. Podmioty te nieustannie ścigają się pod względem przetwarzanych transakcji i zarobków na nowych Bitcoinach. Dziś ich głównym problemem jest poradzenie sobie z rosnącymi kosztami wydobycia.

Adam Sulivan, właściciel Core Scientific, powiedział w rozmowie z CNBC, że jego firma funkcjonowała podczas poprzedniego halvingu, dlatego doskonale wie, jak duże straty może przynieść to wydarzenie, jeśli nie jest się odpowiednio przygotowanym.

Komentarze (0)
Dodaj komentarz