W erze cyfrowej, w której bez wątpienia żyjemy, oszustwa deepfake stały się bardzo powszechne. Do wzrostu tego typu scamu przyczyniły się narzędzia oparte o AI. Ostatnio ekspert ds. cyberbezpieczeństwa zwrócił uwagę Google na niewystarczające środki zapobiegawcze przeciwko oszustwom kryptowalutowym deepfake, które dotyczą między innymi Bitcoina i czy Elona Muska.
Portal crypto.news miał okazję ostatnio przeprowadzić rozmowę z Michaelem Marcotte, współzałożycielem Narodowego Centrum Cyberbezpieczeństwa. Zdaniem eksperta ds. cyberbezpieczeństwa, Michaela Marcotte, Google, jako jedna z największych platform internetowych na świecie, ma kluczową rolę do odegrania w walce z tymi oszustwami. Jednak, jak zauważył, Google nie robi wystarczająco dużo, aby zapobiec tym oszustwom. Można powiedzieć, że Google „zasnęło za kierownicą” w tej kwestii.
Kilka miesięcy temu, przed rosnącym zagrożeniem ze strony deepfake w świecie kryptowalut przestrzegał, Charles Hoskinson, założyciel Cardano.
Scam, na który nawet uważni mogą się nabrać, czyli deepfake
Deepfake to technologia, która wykorzystuje skomplikowane algorytmy a teraz również moc sztucznej inteligencji do tworzenia fałszywych, ale realistycznie wyglądających materiałów wideo. W kontekście kryptowalut, oszuści wykorzystują tę technologię do tworzenia fałszywych wideo, które pokazują znane postacie z branży, takie jak Elon Musk czy Vitalik Buterin, promujące lub inwestujące w określone kryptowaluty.
Najczęściej filmiki zachęcają do pobrania jakiejś aplikacji oferującej duży zysk w krótkim czasie lub wręcz abstrakcyjnie duże airdropy. Filmiki z Muskiem krążą po YouTube, ale warto nadmienić, że pojawiają się również jako sponsorowane posty na Instagramie czy jako krótkie filmiki na TikToku. Problem zatem jest bardzo szeroki.
Tego typu oszustwa mogą mieć bardzo poważne konsekwencje nie tylko dla naszego portfela, ale także dla całego ekosystemu kryptowalutowego. Mogą one zniechęcić ludzi do inwestowania w kryptowaluty i zaszkodzić reputacji całej branży.
To walka nie tylko Google, ale nas wszystkich
Google musi podjąć konkretne kroki, aby zwalczyć te oszustwa. Może to obejmować rozwijanie bardziej zaawansowanych technologii do wykrywania deepfake, wprowadzanie surowszych zasad dotyczących treści kryptowalutowych na swojej platformie. A może współpracę z innymi podmiotami branży w celu zwalczania tego problemu.
Jednak walka z oszustwami kryptograficznymi deepfake to nie tylko zadanie dla Google. Wszyscy użytkownicy internetu muszą być świadomi tego zagrożenia i nauczyć się, jak go rozpoznawać. To oznacza, że musimy krytycznie podchodzić do wszystkiego, co widzimy w internecie, zwłaszcza jeśli chodzi o kryptowaluty.