Jak zauważył Ash Crytpo, w ostatnich tygodniach niezależnie od tego co się wydarzy, rynek na wszystko reaguje spadkami. W tym tygodniu Bitcoin doświadczał ogromnych wahań, a w ostatnich godzinach zanurkował poniżej 100 tys. i pociągnął za sobą altcoiny. Zarówno wieloryby, jak i anonimowi posiadacze detaliczni w popłochu wyprzedają swoje zasoby, czym pogłębiają panikę i spadki. Pod koniec tygodnia gigantyczny odpływ zanotowały również fundusze spotowe BTC ETF. Od kilku tygodni eksperci ostrzegali, że krach uderzy w Bitcoina i doprowadzi ogromnych strat. To już ten moment?
Fundusze BTC ETF z gigantycznymi stratami. Krach Bitcoina coraz bliżej?
Zamknięcie rządu? Spadek. Powrót rządu? Spadek. Brak obniżek stóp procentowych? Również spadek. Jak zauważa Ash Crypto, w ostatnim czasie cokolwiek się nie wydarzy, to rynek kryptowalut na wszystko reaguje spadkami wartości. Nawet wydarzenia, które obserwatorzy rozpatrywali jako potencjalne katalizatory wzrostów, ostatecznie doprowadzają do załamania.
Od 10 października rynek nie może się pozbierać, Bitcoin, jak i cały rynek, jest niestabilny. Pod koniec tygodnia największa kryptowaluta ponownie zanurkowała poniżej 100 tys. USD. W chwili pisania tekstu BTC kosztuje niecałe 97 tys. dolarów, a rynek panikuje coraz bardziej. Wieloryby, w tym również instytucje, nie dają zbyt wiele sygnałów, które pozwalają sądzić, że rynek czeka odbicie. Być może czekają na jeszcze większe spadki wartości i dopiero ruszą na zakupy, ale na ten moment nie wygląda to dobrze.
Fatalne wyniki notują fundusze spotowe BTC ETF. W tym tygodniu tylko w czwartek EFT-y powiązane z Bitcoinem zanotowały odpływ 869,9 mln USD. To drugi najgorszy wynik w historii. Gorzej było tylko 25 lutego 2025 lutego, gdy rynek był w głębokim kryzysie. Wówczas fundusze odnotowały odpływ 1,14 mld dolarów w ciągu jednego dnia.
Vincent Liu, dyrektor ds. inwestycji w Kronos Research ocenia, że to sygnał odwrócenia trendu wśród instytucji, ale nie tylko. Ponadto Liu prognozuje, że zmienność kursu nie zniknie, dopóki uczestnicy rynek nie zaczną ponownie kupować.
Zaczyna się załamanie, przed którym ostrzegali eksperci?
Nastroje wokół BTC od kilku tygodni są coraz bardziej pesymistyczne. Justin d’Anethan, szef działu badań w firmie doradztwa rynkowego Arctic Digital ocenił, że jeśli spadki, który zaczęły się pod koniec tygodnia, nie ustaną, to już za chwilę zobaczymy BTC za 90 tys. USD. To poziom, którego byki raczej nie chciałby zobaczyć, ale w porównaniu do pozostałych prognoza, ta brzmi jak najniższy wymiar kary.
Mike McGlone, starszy strateg ds. surowców w Bloomberg Intelligence, ostrzegł w tym tygodniu, że ostatnie słabsze wyniki Bitcoina mogą być dopiero wstępem do potężnego krachu. Ekspert ocenia, że korekta może spowodować spadek BTC nawet do 50 tys. USD.
Z kolei Julio Moreno, szef działu badań w CryptoQuant, w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził: „Jeśli cena nie utrzyma się na poziomie około 100 000 USD i przebije się w dół, istnieje większe ryzyko, że w ciągu jednego do dwóch miesięcy osiągnie poziom 72 000 USD”.
Jeszcze większe straty przewiduje Ali Martinez. Popularny na X analityk zwrócił uwagę na odczyt 50-tygodniowej średniej kroczącej (SMA). Porównał ten odczyt z tymi z przeszłości. Martinez zauważył, że za każdym razem gdy Bitcoin tracił wsparcie w postaci 50W SMA, token notował średnio 60% spadek. To oznacza, że jeśli scenariusz się powtórzy, to cena największej kryptowalut zaliczy krach, który spowoduje zjazd do nawet 40 tys. dolarów za monetę.