Gdy akcje The Blockchain Group w listopadzie 2024 roku wystrzeliły o 225%, wiadomo było jedno: w Paryżu ktoś naprawdę wziął „pomarańczową pigułkę”. Teraz spółka nie zwalnia tempa – po sprzedaży obligacji za 63,3 miliony euro planuje dokupić kolejne 590 Bitcoinów, co da łącznie 1 437 BTC w skarbcu.
Strategia? 1% całego BTC do 2032 roku
Grupa ogłosiła, że aż 95% pozyskanych środków trafi prosto na Bitcoina. Pozostałe 5% ma z kolei pokryć koszty operacyjne i opłaty zarządcze. Przy aktualnej cenie BTC przekraczającej 109 000 dolarów, spółka mogłaby kupić aż 658 BTC, ale jak podkreślają w komunikacie – liczy się strategia długofalowa, nie maksymalna jednorazowa ekspozycja.
The Blockchain Group, notowana na giełdzie Euronext Paris pod znakiem ALTBG, ma naprawdę ambitny plan. W ciągu 8 lat chce zgromadzić 1% całkowitej podaży Bitcoina, czyli ponad 170 000 BTC. Obecnie mają 1 437, więc droga jest jeszcze bardzo daleka, ale jak pokazują dane, tempo jest imponujące.

Wyniki finansowe za 2024 rok nie były oszałamiające. Przychody spadły o 32% w porównaniu do 2023 roku (z 23,2 mln USD do 15,8 mln USD). A jednak inwestorzy nie panikują – wręcz przeciwnie. Od początku roku kurs ALTBG wzrósł o 765%, mimo że 26 maja spadł o 5,5% do poziomu 2,77 euro.
Jak to możliwe? Spółka stawia wszystko na jedną kartę – a tą kartą jest Bitcoin. Jak czytamy na stronie firmy, ich celem jest „zwiększanie liczby Bitcoinów przypadających na jedną akcję”, poprzez nadwyżki finansowe i wykorzystanie instrumentów dłużnych.
Większość środków z ostatniej emisji obligacji zapewnił fundusz venture capital Fulgur Ventures (55,3 mln euro). Drugą istotną cegiełkę dorzucił Moonlight Capital (5 mln euro). Same obligacje będzie można później zamienić na akcje po kursie 3,809 euro.

Bitcoin coraz częściej w firmowych bilansach, także w Europie
The Blockchain Group nie jest europejskim wyjątkiem. Nie tylko Francuzi żwawo eksperymentują z Bitcoinem na Starym Kontynencie. Szwedzkie H100 Group AB i Strive Asset Management również ogłosiły przejście na „bitcoinową księgowość”. Analitycy zauważają, że trzymanie BTC na bilansie może być skutecznym zabezpieczeniem przed inflacją, daje ekspozycję na długoterminowy wzrost wartości i – co ważne – może zmniejszać korelację z rynkiem akcji.
Tym samym kolejne firmy chcą iść ścieżką Michaela Saylora i jego Strategy. Ciekawe, w którym miejscu skończą i choć zbliżą się do postawionych ambitnych celów.