Firmy kryptowalutowe wydały rekordowe 134 miliony dolarów na kampanie wyborcze w USA w 2024 roku, wzbudzając liczne kontrowersje. Według raportu Center for Political Accountability (CPA), tak duże zaangażowanie finansowe firm krypto może prowadzić do zakulisowego wpływu na politykę i stanowić zagrożenie dla przejrzystości regulacyjnej.
„Wydatki te, choć mogą być motywowane chęcią stworzenia bardziej przyjaznego środowiska regulacyjnego, jednocześnie podważają zaufanie społeczne i narażają spółki na ryzyko prawne oraz reputacyjne” – stwierdzono w raporcie CPA.
Fairshake i polityczne wsparcie gigantów branży
Jednym z największych graczy finansujących kampanie wyborcze jest komitet akcji politycznej (PAC) Fairshake, wspierany przez największe podmioty z branży, takie jak Coinbase, Ripple oraz Andreessen Horowitz. Organizacja ta wydała ponad 40 milionów dolarów na poparcie kandydatów, którzy opowiadają się za bardziej przyjaznymi regulacjami dla krypto.
PAC-y takie jak Fairshake koncentrowały swoje działania na kluczowych wyścigach do Kongresu, starając się wpłynąć na przyszłe prawo dotyczące cyfrowych aktywów. Wsparcie polityków sprzyjających kryptowalutom miało na celu zapewnienie branży bardziej stabilnego otoczenia prawnego oraz zmniejszenie niepewności regulacyjnej.
Regulatorzy biją na alarm – firmy kryptowalutowe przeginają
Ogromny napływ pieniędzy z sektora krypto do polityki nie umknął uwadze regulatorów. W sierpniu 2024 roku organizacja Public Citizen złożyła skargę do Federalnej Komisji Wyborczej (FEC), oskarżając Coinbase o nielegalne finansowanie Fairshake i Congressional Leadership Fund. Zarzuty dotyczyły naruszenia amerykańskiego prawa wyborczego, ponieważ Coinbase jako federalny kontrahent nie powinien angażować się w takie działania. Mimo tych kontrowersji Coinbase zobowiązał się do dalszego wsparcia Fairshake, przekazując dodatkowe 25 milionów dolarów na kampanie w wyborach do Kongresu w 2026 roku.
Czy publiczne zaufanie do kryptowalut ucierpi?
Chociaż zwolennicy politycznego zaangażowania branży widzą w tym naturalny etap dojrzewania sektora, coraz większa liczba osób obawia się, że kryptowaluty mogą stać się narzędziem wpływu podobnym do tradycyjnych instytucji finansowych. Obawy te dodatkowo wzmacniają ostatnie skandale, takie jak afera związana z memecoinem Libra, wspieranym przez argentyńskiego prezydenta Javiera Mileia. Projekt ten okazał się oszustwem, w wyniku którego zniknęło ponad 107 milionów dolarów, a wartość tokena spadła o 94%. CPA w swoim raporcie ostrzega, że podobne sytuacje mogą zdarzać się częściej, jeśli regulacje dotyczące finansowania kampanii politycznych przez branżę kryptowalut nie zostaną odpowiednio zaostrzone.