Styczeń okazał się dla wielu rozczarowujący. Jednak ostatnie dni nowego miesiąca to ożywienie i powrót optymizmu na rynku kryptowalut. Czyżby wszyscy zapomnieli już o ETF i nastawili się na oczekiwanie na halving Bitcoina? Niewykluczone, że to jedna z przyczyn. Faktem jest, że sporo projektów, z Bitcoinem na czele, w ostatnich dniach poprawia swoje notowania. Wśród nich jest też Ethereum, który radził sobie przyzwoicie. Eksperci już kreślą analizy i prognozy dotyczące tego, gdzie może wspiąć się ETH.
Eksperci biorą Ethereum pod lupę
Ethereum w ostatnich dniach jest w całkiem niezłej formie. W ciągu pierwszy dni lutego token odnotował wzrost o około 10%. Dlatego analitycy zaczęli go bliżej obserwować i zastanawiać się, gdzie może zatrzymać się kurs kryptowaluty. Na ten moment eksperci oceniają, czy aktualna dynamika kryptowaluty jest wystarczająca, by osiągnąć 2800 USD.
Analitycy zauważają, że depozyty sieci w ramach inteligentnych kontraktów, mierzone całkowitą zablokowaną wartością (TVL), osiągnęły 9 lutego najwyższy poziom od 11 miesięcy i wyniosły 16 milionów ETF. Oznacza to wzrost o 19% w porównaniu z poprzednim miesiącem. Ponadto zwracają uwagę, że Ethereum utrzymuje status lidera pod względem opłat. Jak podaje DefiLlama, w przypadku Ethereum opłaty wynoszą średnio 10,4 miliona. To osiem razy więcej niż w przypadku Tron i ponad 12 razy więcej niż w przypadku BNB Chain.
Kolejnym źródłem optymizmu dla społeczności Ethereum jest potencjalny nowy format niezamiennego tokena (NFT), nazwany ERC-404. Ta metoda umożliwiłaby frakcjonowanie możliwości w ramach obecnego standardu ERC-721. Chociaż ta obiecująca propozycja znajduje się na początkowym etapie, może zwiększyć aktywność sektora i jeszcze bardziej pobudzić popyt na ETH.
Zobacz też: Zaskakujące wyniki badań JPMorgan. Kryptowaluty to przehajpowany badziew bez przyszłości?
Warto obserwować otoczenie makroekonomiczne
Nie jest tajemnicą, że na rynek kryptowalut wpływa również to, co dzieje się na rynkach tradycyjnych. Dlatego też analizy dotyczące kryptowalut często zawierają odniesienia do tego obszaru. Obecnie eksperci radzą obserwować między innymi gospodarkę Chin i USA. Według analityków słabe dane gospodarcze z Chin i tendencje w zakresie zadłużenia fiskalnego USA stwarzają szansę między innymi dla kryptowalut.
4 lutego prezes Rezerwy Federalnej Stanów Zjednoczonych (Fed) Jerome Powell podkreślił w jednym z wywiadów potrzebę bardziej zrównoważonej polityki kierowania długiem publicznym. W 2023 r. koszty obsługi długu USA stanowiły 2,4% produktu krajowego brutto (PKB), a prognozy wskazują na potencjalny wzrost do 3,9% w 2034 r. Zdaniem Neila Irwina, autora książki „Axios Macro”, prognozy sugerują, że może czekać nas obniżenie podstawowych stóp procentowych Fed.
W przypadku Chin analitycy i inwestorzy finansowi dostrzegają coraz więcej obaw co do przyszłości. W styczniu indeks PMI pokazał spadek aktywności produkcyjnej czwarty miesiąc z rzędu. Po największych od trzech lat cięciach obowiązkowych rezerw gotówkowych dla banków rząd wprowadził środki mające na celu wsparcie rynku deweloperskiego, znajdującego się obecnie pod presją w związku z dużym zadłużeniem.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.
Może Cię zainteresować: