Ethereum po przebiciu granicy 2 tys. USD w ostatnich dniach wyraźnie wyhamował i utrzymuje się na stałym poziomie. Wszyscy zastanawiają się, co oznacza ta stagnacja kryptowalut. Większość rynku liczy na kontynuację październikowej hossy. Nie inaczej jest w przypadku Ethereum. Oto najnowsze prognozy dla ETH. Czeka nas rajd Świętego Mikołaja?
Ethereum kontynuuje hossę?
W ciągu ostatniego tygodnia bycze nastroje, w przypadku Ethereum, nieco wyhamowały po tym, jak ETH przebiła granicę 2 tys. USD. Jednak analitycy oceniają, że roczne maksimum nie zostało jeszcze osiągnięte. Jeśli poziom ten zostanie osiągnięty, to według nich kryptowaluta będzie gotowa na silne zyski. „Cryptonews” szacuje, że powyżej poziomu 2150 USD nie ma żadnych zauważanych poziomów oporu aż do około 3500 USD. Portal szacuje też, że jeśli pod konie roku rozpocznie się kryptowalutowy „rajd Świętego Mikołaja”, inwestorzy mogą spodziewać się nawet 70% zysków w najbliższych tygodniach.
Z kolei portal „FXSTREET” prognozuje, że jeśli Ethereum wybije się z obecnego obszaru, to ma szansę na wzrost o 43% do 2943 USD. Według portalu, jeśli cena Bitcoina nie spadnie gwałtownie w nadchodzących tygodniach, to cena Ethereum może się wybić i rozpocząć wzrost do wskazanego poziomu. Analitycy portalu oceniają jednak, że jeśli ETH zacznie rosnąć to prawdopodobnie napotka opór na poziomie 2539 USD.
Zobacz też: Zagadka skrytki z Ethereum o wartości 470 mln USD rozwiązana, ale pozostaje jeden problem
Rajdu nie będzie?
Powyższe warianty to optymistyczne scenariusze, ale możliwe, że ETH nie wybije się z obecnego obszaru i zacznie spadać. FXSTREET rozpisuje także i ten wariant. Według pesymistycznego scenariusza, jeśli cena Ethereum nie utrzyma się na poziomie 1936 USD, może to wywołać korektę w dół do poziomu 1795 USD. Wówczas możliwe, że ruszy popyt, a kupujący spowodują szybkie wybicie. Jeśli jednak ta próba się nie powiedzie i cena Ethereum tygodniowa będzie oscylować w pobliżu 1547 USD, unieważni to zwyżkową tezę. W takim przypadku ETH mógłby spaść nawet do 1309 USD.
Widać zatem, że prognozy nie są zgodne. Niewykluczone, że po drodze wydarzy się coś nieoczekiwanego, co może przyspieszyć bieg wydarzeń i wprowadzić w życie jeden z tych scenariuszy. Kolejna kwestia, którą trzeba uwzględnić, to fakt, że rynek nie zawsze działa wedle pozornych prawidłowości. Wobec czego, nawet jeśli nie będzie niespodzianki, to nie mamy pewności, że rynek zareaguje tak, jak nas do tego przyzwyczaił.
Zastrzeżenie: Niniejszy artykuł nie stanowi porady inwestycyjnej i ma charakter wyłącznie informacyjny.
Może Cię zainteresować: