W trakcie przesłuchania budżetowego przed Komisją Budżetową Senatu Stanów Zjednoczonych, przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC), Gary Gensler, ogłosił, że proces zatwierdzania funduszy giełdowych z Ethereum (ETH) jako aktywem bazowym („Ethereum ETF”) powinien zostać sfinalizowany do września. Gensler potwierdził, że szczegóły rejestracyjne dla tych funduszy są obecnie opracowywane na poziomie administracyjnym.
Ethereum ETF najgorsze ma już za sobą
Przewodniczący SEC zaznaczył, że procedura przebiega „gładko” po wstępnej aprobacie grupy ETF-ów. Teraz trwają prace nad ostatecznymi zgłoszeniami rejestracyjnymi, znanymi jako S-1. Po ich zatwierdzeniu, nowe ETF-y będą mogły zostać swobodnie notowane na amerykańskich parkietach. Otworzy to drogę szerokiemu rynkowi do funduszy inwestycyjnych posiadających na swoich saldach rzeczywiste etery w stosunku 1:1, podobnie jak wcześniej zatwierdzone ETF-y na kryptowalutę Bitcoin (BTC).
Warto przypomnieć, że SEC początkowo agresywnie i zawzięcie blokowała starania wiodących graczy na rynku o zatwierdzenie Bitcoin ETFs, aż do momentu, gdy tamtejszy sąd federalny orzekł, że agencja niewłaściwie zajmowała się sprawą. Gensler zaznaczył, że SEC lojalnie stosuje się do tego wyroku, czego dowodem jest właśnie pierwszy, historyczny tego typu wehikuł inwestycyjny w Stanach Zjednoczonych.
Podczas przesłuchania Gensler unikał jednak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy kryptowaluta ETH jest towarem w rozumieniu prawa regulującego rynki finansowe, pośrednio podtrzymując chwiejne, dotychczasowe stanowisko agencji w tej kwestii. Co ciekawe, przewodniczący Komisji ds. Obrotu Kontraktami Terminowymi Rynku Towarowego (CFTC), Rostin Behnam, oznajmił kategorycznie, że Ethereum jak najbardziej jest towarem, a nie, jak twierdzili dotychczas regulatorzy, „niezarejestrowanym papierem wartościowym”.
USA powoli otwiera śluzy w tamie
Baczni obserwatorzy całej sytuacji zadają sobie zapewne pytanie brzmiące: dlaczego to pytanie nadal ma takie znaczenie? Otóż ma, przynajmniej w kontekście wyboru odpowiedniego amerykańskiego organu nadzorczego dla zatwierdzonych i pozostałych tokenów. Jastrzębia SEC nadzoruje bowiem kryptowaluty uznawane w USA za papiery wartościowe, natomiast CFTC trzyma jurysdykcję nad pozostałymi. Gensler wielokrotnie podkreślał, że większość aktywów cyfrowych powinna być uznana za nielegalne instrumenty finansowe, co zobowiązuje je do m.in. ujawniania informacji publicznych i rejestracji w Komisji, podczas gdy Behnam narzeka, że CFTC potrzebuje większych uprawnień i odpowiedniego budżetu, aby skutecznie nadzorować tego typu sektor.
Przewodniczący Komisji ds. rynku towarowego odniósł się także do stanowiska swojej instytucji w sprawie rynków predykcyjnych rozgrywających wyników wyborów prezydenckich, które ostatnio były przedmiotem zainteresowania takich firm jak PredictIt, Polymarket, Zeitgeist i Kalshi. CFTC niedawno podjęła kroki w celu zablokowania kontraktów przewidujących wyniki wyborów. „Ostatnią rzeczą, której teraz potrzebujemy, jest uczynienie wyborów przedmiotem handlu,” powiedział Behnam. „W mojej opinii, jest to wyraźnie sprzeczne z obowiązującym prawem i podejmujemy kroki, aby zapewnić ich zakaz.”
Jedno jest pewne: do niedawna wszystkie tego typu fenomeny, jak kryptowalutowe ETF-y, były poza zasięgiem wyobraźni przeciętnego, zakorzenionego w tradycyjnym sektorze inwestora, oraz kryptowalutowego „anona”. Teraz gwałtownie się to zmienia. Ciekawe jak będzie wyglądał pod tym kątem amerykański rynek finansowy na koniec aktualnej dekady?