Artykuł zawiera treści sponsorowane.
Osoby śledzące świat polityki powinny być świadome, że Donald Trump ma silne poparcie Elona Muska. Widać to po aktywności Muska w serwisie „X” i jego rozmowy w tymże miejscu z kandydatem na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Być może to tylko interesy, ale aktualnie Trump i Musk zdecydowanie grają do jednej bramki. Co więcej, Trump zapowiedział nawet, że mógłby powierzyć Muskowi wysokie stanowisko w swojej administracji. Ich współpraca nie jest więc wykluczona. Nie wiadomo, jakie zadania miałby Musk w najbliższym otoczeniu Trumpa. Nie można wykluczyć, że byłoby to stanowisko związane z rozwojem branży krypto. Wówczas na wartości zyskać mogłyby nie tylko Bitcoin czy Ethereum, ale także mniej popularne projekty, jak Pepe Unchained z tokenem $PEPU.
Czy Trump zatrudni Muska?
Politycy powiedzą wiele, żeby tylko wygrać w wyborach niezależnie od tego, gdzie są one organizowane i na jakie stanowisko. Oczywiście jest to spore uproszczenie, ale nie bez powodu właśnie politycy to jedna z grup z najmniejszym zaufaniem społeczeństwa. Dlatego do zapowiedzi polityków należy podchodzić z dużym dystansem. Z drugiej strony należy je analizować, bo przecież nawet jeden tweet może mieć duży wpływ na rynki.
Podczas kiedy w Polsce wybory prezydenckie dopiero za rok, Amerykanie będą wybierać swojego prezydenta już za kilka miesięcy. Jednym z kandydatów jest Donald Trump, który przyznał oficjalnie, że widziałby w swoim rządzie jednego z najbogatszych ludzi na świecie – Elona Muska, którego określił mianem geniusza. Z pewnością jest to efekt ostatnich wydarzeń i poparcia Trumpa przez Muska. Szerokim echem odbiła się także ich rozmowa w serwisie „X”.
Wydaje się, że Musk jest otwarty na tę propozycję. Wskazuje na to jego wpis w mediach społecznościowych. Musk na swoim koncie w serwisie „X” wstawił grafikę wygenerowaną przez AI, która przedstawia stojącego go na podium z amerykańskimi flagami w tle. Wymowny jest też podpis – „Jestem gotów służyć”.
Republikanie z Trumpem bardziej przyjaźni branży krypto?
Można odnieść wrażenie, że Donald Trump nie jest fanem samochodów elektrycznych, dlatego Musk nie musi zająć stanowiska powiązanego z branżą EV. Wskazuje na to chęć likwidacji przez Trumpa ulgi na auta elektryczne. Mogłoby to być kością niezgody pomiędzy Trumpem a założycielem Tesli. Jednak na razie nic na to nie wskazuje. Wydaje się, że obaj są zwolennikami kryptowalut, a więc na ich współpracy mogłaby zyskać branża krypto.
Mimo iż początkowo Trump nie był przychylny do Bitcoina, aktualnie zmienił zdanie na ten temat, a przynajmniej wysyła takie komunikaty. Potwierdził to na konferencji Bitcoin Conference 2024 w Nashville, kiedy w bardzo pozytywnych słowach wypowiadał się o Bitcoinie i krypto. Taki sam wydźwięk płynie z całej Partii Republikańskiej. Na przykład Cynthia Lummis, republikańska senator ze stanu Wyoming wskazuje nawet, że Stany Zjednoczone mogłyby przyjąć ustawę o stworzeniu strategicznych rezerw Bitcoina z liczbą 1 mln BTC.
Murem za krypto stoją także synowie kandydata na prezydenta – Donald Trump Jr. i Eric Trump. Trump Jr. informuje o uruchomieniu nowej, zdecentralizowanej platformy finansowej opartej na kryptowalutach. Ma to być odpowiedź na nierówności w dostępie do usług bankowych. Oczywiście fanem kryptowalut jest też Musk, który od wielu lat potrafi pompować cenę Dogecoina. Ten token memowy ma zyskiwać na użyteczności, chociażby jako waluta płatności w serwisie „X”, a nawet w sklepach marki Tesla. Jednak na ewentualnej hossie zyskają nie tylko wspomniane kryptowaluty, ale także inne waluty cyfrowe, wśród których może być Pepe Unchained z tokenem $PEPU.
Dowiedz się więcej na temat projektu Pepe Unchained.
Co wyróżnia projekt Pepe Unchained?
Pepe Unchained to nowy projekt wciąż znajdujący się w fazie przedsprzedaży. Jest to token memowy, natomiast nie można tutaj mówić wyłącznie o walorze spekulacyjnym bez żadnej użyteczności. Na pewno dla wartości $PEPU duże znaczenie ma szum wokół projektu i dobra koniunktura na rynku.
Jednak wskazać należy też na przewagę wobec innych tokenów memowych, również tych z rodziny Pepe. Mowa o własnym środowisku, ponieważ token $PEPU powstał w blockchainie warstwy 2 Ethereum. To duża różnica względem Pepe, a więc jednej z najpopularniejszych monet memowych stworzonych w środowisku Ethereum.
Ethereum jest ekosystemem dość drogim, gdzie trzeba liczyć się z wyższymi opłatami transakcyjnymi. Poza tym stosunkowo długi jest też czas przetwarzania. Projekt Pepe Unchained na warstwie 2 Ethereum rozwiązuje ten problem – transakcje są tańsze i nawet 100-krotnie szybsze. Dodatkowo jest to oddzielny ekosystem, a więc może być środowiskiem dla innych tokenów, nie tylko klasycznych memecoinów, ale także kryptowalut korzystających z rozwiązań DeFi, NFT czy AI.
Poznaj projekt Pepe Unchained na stronie tokenu.
Pepe Unchained w fazie przedsprzedaży
Do zakupu tokenów $PEPU zachęca niska cena. Aktualnie za jeden token $PEPU zapłacić trzeba 0,0091996 USD, jednak za chwilę cena odrobinę wzrośnie. Zakupu dokonać można po podłączeniu portfela za kryptowaluty Ethereum (ETH) oraz Tether (USDT), ewentualnie zapłacić kartą.
Alternatywą jest zakup za kryptowalutę Binance Coin (BNB) w sieci Binance Smart Chain. Jednak w tym przypadku nie ma możliwości zamrożenia tokenów w ramach mechanizmu stakingu. Do stakowania tokenów zachęca wysoka roczna stopa zwrotu (APY). Wprawdzie spada ona wraz z liczbą stakowanych coinów, ale nadal przekracza 200 proc.
Sama przedsprzedaż ma się bardzo dobrze. W kilka tygodni twórcom udało się zebrać blisko 10 mln USD, a więc jest to znakomity wynik. Na razie zespół deweloperski nie poinformował, kiedy faza przedsprzedaży zostanie zakończona, ale jesteśmy tego coraz bliżsi. Następnie token trafi na giełdy – najpierw zdecentralizowane, a z czasem z pewnością także scentralizowane platformy typu Coinbase czy Binance.
Czy Trump z Muskiem są gwarancją hossy na kryptowalutach?
Przynajmniej z aktualnych zapowiedzi łatwo wywnioskować, że dużo bardziej przyjaźnie na branżę krypto patrzy obóz republikanów. Dlatego może wydawać się, że ewentualna wygrana Trumpa byłaby lepsza dla świata kryptowalut. Nie można też wykluczyć, że stanowisko pomagające rozwijać branżę będzie zajmować Elon Musk. Natomiast naturalnie nie można mieć takiej pewności. Po pierwsze, nie wiadomo, czy Trump wygra wybory prezydenckie w USA. Po drugie, nie ma pewności, że zatrudni Muska. Wreszcie po trzecie, po ewentualnym zwycięstwie być może nie będzie już tak entuzjastycznie nastawiony do walut cyfrowych.
Oczywiście może mieć to miejsce. Naturalnie podejście rządzących jest ważne, zwłaszcza jeżeli jest to takie mocarstwo, jakimi są Stany Zjednoczone. Niewątpliwie postawa USA mogłaby wpłynąć na inne kraje, co sprzyjałoby rozwojowi świata krypto. Jednak nadal pamiętać trzeba, że na cenę aktywów cyfrowych wpływ na wiele różnych czynników, w tym koniunktura, czy zainteresowanie społeczności.
Kolejna hossa na pewno będzie mieć miejsce niezależnie od obozu rządzącego w Stanach Zjednoczonych. Wówczas na wartości zyskiwać powinny nie tylko Bitcoin czy Ethereum, a więc najbardziej użyteczne kryptowaluty, ale także mniej znane altcoiny i memecoiny. Wśród nich powinien być token $PEPU. Projekt Pepe Unchained będzie już po publicznym debiucie i może załapać się na byczy rajd krypto. Warto mieć wówczas tokeny $PEPU, oczywiście w odpowiednich proporcjach i z uwzględnieniem dywersyfikacji portfela kryptowalutowego.
Sprawdź informacje o Pepe Unchained i kup $PEPU w przedsprzedaży.